W ubiegłą sobotę Sąd Rejonowy Poznań-Stare Miasto nie zgodził się na aresztowanie 12 podejrzanych. Teraz poznańska prokuratura złożyła zażalenie na decyzję sądu.
Niezastosowanie tego środka zapobiegowczego umożliwi podejrzanym wpływanie na prawidłowy tok postępowania - tak swoje zażalenie argumentuje Prokuratura Regionalna w Poznaniu. Podkreśla przy tym, że podejrzani usłyszeli zarzuty wspólnie i w porozumieniu, korzystając z rozmaitych układów personalnych.
Na zlecenie poznańskiej prokuratury przeszukano znajdującą się we Włoszech nieruchomość należącą do Romana Giertycha. Zabezpieczono dokumenty o znaczeniu "istotnym dla sprawy" - powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Anna Marszałek. Zabezpieczono także sprzęt elektroniczny. Przeszukanie przeprowadzili włoscy Karabinierzy w ramach międzynarodowej pomocy prawnej, przy asyście funkcjonariuszy wrocławskiej delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
W związku z podejrzeniem przywłaszczenia środków spółki Polnord, wyrządzenia jej szkody majątkowej w wielkich rozmiarach, a także prania pieniędzy CBA zatrzymało 15 października 12 osób, w tym Romana Giertycha i biznesmena Ryszarda Krauzego. Funkcjonariusze tego samego dnia przeszukali miejsca pracy i zamieszkania zatrzymanych. Za zarzucane czyny zatrzymanym grozi kara do 10 lat więzienia.
Jeśli sąd na posiedzeniu aresztowym odrzuci zażalenie prokuratury, pozostaną na wolności.