Akcję przed urzędami zorganizował Związek Leśników Polskich w Rzeczypospolitej, do którego dołączyły wszystkie związki zawodowe działające w Lasach Państwowych.
Protest odbył się również pod urzędem wojewódzkim w Poznaniu.
Działacze domagają się między innymi wycofania moratorium ograniczającego lub wstrzymującego wycinkę drzew na terenie dziesięciu lokalizacji w Polsce.
Obawiają się, że jeżeli nowe przepisy wejdą w życie, część z nich straci pracę - mówi Mieczysław Rapta, Przewodniczący regionu pilskiego Związek Leśników Polskich w Rzeczypospolitej.
W regionach, w których spod wycinki już w znacznym stopniu wyłączono duże powierzchnie, czyli np. we Wrocławiu, w Krośnie, w Białowierzy w Szczecinie, tam to już zaczyna być dotkliwe
- mówi Rapta.
Na miejscu pojawiła się skromna trzyosobowa kontrmanifestacja. Jednym z manifestantów był Michał Kucharski z grupy Lasy i Obywatele oraz poznańskiej Partii Razem.
Lasy Państwowe nie mogą funkcjonować jak przedsiębiorstwo drzewne. Leśnicy są po to, żeby dbać o las, a dbaniem o las nie jest wycinka
- mówi Michał Kucharski.
Protestujący leśnicy złożyli petycję w gabinecie wojewody wielkopolskiej, w której domagają się wsparcia w kontaktach z ministerstwem. Urząd Wojewódzki odpowiedział na postulaty leśników.
Tak jak gospodarka leśna, tak każda inna gospodarka rolnicza musi być prowadzona w sposób przemyślany. Trzeba zachować część dwudziestoprocentowego moratorium, ale to musi być robione w sposób przemyślany. Nie można tego robić ad hoc.
- mówi wicewojewoda wielkopolski Jarosław Maciejewski.
Zdecydowanie mniej wyrozumiały dla protestujących jest wiceminister klimatu. Mikołaj Dorożała, który powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że jego zdaniem grupa "byłych baronów Lasów Państwowych próbuje wmówić dwudziestu pięciu tysiącom leśników, że tak im się dobrze działo”.
Grupa kilkudziesięciu ludzi nie ma prawa do wszczynania jakiejś wolty, rewolucji. W imię czego? W imię własnych interesów? Oni powinni i część z nich - mam nadzieję, będzie siedziała w więzieniu
- mówił Mikołaj Dorożała.
Wprowadzenie moratorium było jedna z obietnic wyborczych koalicji rządzącej. Trwają prace nad przygotowaniem map lasów społecznych i cennych przyrodniczo.