Mija 77. rocznica utworzenia struktur tajnego państwa. Uroczystości rozpoczęły się o godz. 10 mszą w kościele przy ulicy Fredry. Następnie kombatanci, reprezentanci władz i młodzież przeszli pod Pomnik Polskiego Państwa Podziemnego.
Uroczystość rozpoczęła się od przypomnienia uchwały Sejmu, ustanawiającej 27 września Dniem Polskiego Państwa Podziemnego. Marszałek Marek Woźniak, współorganizator uroczystości, mówił o bohaterstwie ludzi tworzących opór przeciwko okupantom: niemieckiemu i sowieckiemu. Przytoczył długą listę nazwisk, w tym zamęczonych przez Niemców Wielkopolan: dr Franciszka Witaszka i pułkownika Henryka Kowalówki. Mówił o więźniach Fortu VII i obozu w Żabikowie.
Uroczystość zakończył apel pamięci. Odczytano listę pomordowanych i poległych w czasie II wojny światowej oraz w czasach PRL-u. Apel zawierał też przywołanie nazwisk ofiar katastrofy smoleńskiej.
- Państwo podziemne było dla nas ważnym wsparciem, a służba w armii podziemnej - zaszczytem - mówili pamiętający czasy okupacji kombatanci AK.
Tajne struktury Państwa Polskiego powstały 27 września 1939 roku. Rozwiązano je 1 lipca 1945 r. Polskie Państwo Podziemne było największą tego typu organizacją w okupowanej przez Niemców Europie. Prowadziło nie tylko konspiracyjną walkę zbrojną, ale również podziemne nauczanie i działalność kulturalną. Wydawało też własne publikacje i akty prawne, działało podziemne sądownictwo.
Historyk IPN Rafał Kościański przypomina, że w Wielkopolsce podziemna działalność była bardzo trudna. - Polacy byli regularnie wysiedlani z Wielkopolski, więc zrywały się kontakty w siatkach konspiracyjnych. Brakuje obszarów leśnych, które sprzyjają działalności partyzanckiej, więc w Wielkopolsce formy działalności musiały być inne.
Jacek Kosiak/mk/szym