Historię stracenia siedemnastu szanowanych obywateli Dolska i Książa na rynku tego drugiego miasta napisał Tomasz Cieślak z poznańskiego IPN i – uwaga! - nie jest to praca naukowa czy popularnonaukowa, ale powieść historyczna! Rafał Regulski:
Autor zapewnia, że cała zawartość jego powieści jest starannie udokumentowana:
Korzystałem z akt prokuratorskich, znajdujących się w IPN. Są to akta śledztw, prowadzonych w latach 60-ych, 70-ych… Nie każdy ma do nich dostęp. Były one nieocenionym źródłem wiedzy do opisania tej historii, która de facto była znana, ale my ją odtworzyliśmy w sposób szczegółowy
– mówi Tomasz Cieślak.
Efekt? Nawet znający temat dowiedzą się rzeczy nowych, wręcz zaskakujących.
Ale ta książka to również stylizowany fotoreportaż. Zdjęcia zrobił Przemysław Glinkowski. Są to inscenizowane rekonstrukcje, robiące wrażenie, jakby niemieckim przygotowaniom do egzekucji, pseudo procesowi sądowemu i samej kaźni towarzyszył fotoreporter.
Kostiumy, miejsca, w jakich będziemy tworzyć te plany zdjęciowe, rekwizyty, detale, mundury! Mundury, które na co dzień grywają w wielkich hollywoodzkich produkcjach, więc musieliśmy poczekać, kiedy one zawitają na nasz plan zdjęciowy
– tak dbałość o stronę wizualną książki opisuje Mariola Kaźmierczak, dyrektor Centrum Kultury w Książu, które książkę wydało (z finansową pomocą Ministra Kultury i Powiatu Śremskiego).
Promocja książki odbyła się w minioną niedzielę, w Jarosławkach. Przyjechało na nią około stu mieszkańców Książa i Dolska.