Jak mówi Kinga Przyborowska z Muzeum Powstania Poznańskiego Czerwiec 1956 - Czesław Jackowski był pracownikiem Zakładów Cegielskiego, z których 28 czerwca wyszedł na ulice wraz z kolegami.
Wiemy, że odwiedził swojego szwagra w mieszkaniu na poznańskich Jeżycach i tam też w okolicach apteki, między ulicą Kochanowskiego a Mickiewicza został postrzelony. Przewieziony do szpitala, nie odzyskał jednak przytomności. Zmarł kilka miesięcy później, 11 listopada 1956 roku
- mówi Przyborowska.
Młodzi ludzie odwiedzili dziś także kilka innych grobów powstańców Czerwca '56. Upamiętnił ich m.in. uczeń Zespołu Szkół Handlowych w Poznaniu Igor Dąbrowski.
Jesteśmy ze szkoły, która nosi imię tych poległych (Bohaterów Poznańskiego Czerwca '56), dlatego to jest bardzo ważne, żebyśmy jako przedstawiciele tej szkoły pamiętali o poległych, którzy walczyli o wolność Poznania
- mówi Igor Dąbrowski.
Jak dodaje jego nauczyciel historii, takie wydarzenia (jak akcja Światełko dla Czerwca) są bardzo ważne, bo pokazują, że historia to nie jest martwa abstrakcja, tylko ma ten wymiar ludzki, jednostkowy.
To szesnasta edycja akcji Światełko dla Czerwca '56. W jej ramach młodzież szkolna z nauczycielami odwiedza groby powstańców robotniczego zrywu. Uczestnicy Czerwca są pochowani na różnych nekropoliach, nie tylko w Wielkopolsce.