- Rozmowy w tej sprawie trwały 2 lata. Polska intensywnie wspierała integrację tego regionu z Unią - mówi Szynkowski vel Sęk.
My zbudowaliśmy tam w ostatnim roku bardzo mocną polską markę. To będą nasi sojusznicy, którzy będą pamiętali to nasze zaangażowanie. Będziemy w stanie pozyskiwać ich poparcie do wielu kwestii politycznych, ale będziemy też w stanie realizować swoje interesy gospodarcze tam w rejonie.
Istotną rolę w tych rozmowach odegrał zorganizowany w ubiegłym roku Szczyt Bałkanów Zachodnich w Poznaniu. Jak przekonuje wiceminister, decyzje, które tam zapadły, pomogły uzyskać zgodę pozostałych państw członkowskich.
Proces przyjmowania Albanii i Macedonii Północnej do Unii Europejskiej może potrwać od kilku do nawet kilkunastu lat. Po oficjalnym rozpoczęciu negocjacji akcesyjnych państwa te będą musiały spełnić szereg warunków dotyczących polityki społecznej, gospodarki czy wymiaru sprawiedliwości. Polska już wspiera w tym oba kraje - twierdzi Szynkowski vel Sęk. Eksperci z Polski cały czas szkolą tamtejszych urzędników z zakresu
dostosowywania przepisów do reguł unijnych.
Decyzję podjętą przez ministrów państw członkowskich muszę jeszcze zatwierdzić na czwartkowym wideoszczycie szefowie ich rządów.