Większość happeningów w ramach corocznego One Bilion Rising odbywało się w samo południe - w Kole - uczestnicy spotkali się po pracy. Wydarzenie zorganizowane pod patronatem samorządów miejskiego i powiatowego odbyło się w Kole po raz trzeci. Przypomnijmy - w tym roku chodziło o zwrócenie uwagi na to, że przyzwoleniem na kontakt intymny jest wyraźna zgoda.
- Z policyjnych statystyk wynika, że w Kole nie jest z tym najlepiej. W ciągu ostatnich trzech lat policjanci prowadzili 9 postępowań w sprawach o zgwałcenie, odnotowali też pojedyncze przypadki jeśli chodzi o molestowanie i poddanie innej czynności seksualnej osoby małoletniej, czyli poniżej 15. roku życia - mówi rzecznik kolskiej policji Weronika Czyżykiewicz.
Adrianna Brzoska - koordynatorka kolskiej akcji dodaje, że w mniejszych miejscowościach trudniej jest ujawniać tego typu przestępstwa. - W dużych miastach jest dużo stowarzyszeń, fundacji, które kobietom pomagają, tutaj problem jest w tym, że wszyscy się znają i ciężko jest z tym wsparciem dla ofiar przemocy - jest to cały czas temat tabu. Chcemy to przełamać, żeby ludzie mieli odwagę o tym mówić, żeby nie bali się rozmawiać. Po to jest ta akcja - mówi Brzoska.
Obie moje rozmówczynie zauważają, że nadal spotkać można ofiary przestępstw, które nie wiedzą, że padły ofiarą przemocy seksualnej, bo nie wiedzą, że mają prawo odmówić partnerowi.