Monika Filary-Rogacka ma już kilka psów tej rasy i przygotowuje się do ich hodowli. Wie, że nie będzie to proste...
Czują się dobrze w domu, tylko akceptują jak gdyby tylko swoją rodzinę i problem jest, że często nie akceptują obcych i nowi właściciele sobie często z tym nie radzą. Są trudne na spacerach, widać, że się szarpie, rzuca. Jeżeli to się akceptuje, to z tym nie ma problemu. Jeżeli chodzi o Polskę, to rzadko się je pokazuje na wystawach ze względu na to, że one nie lubią tego, nie lubią dotyku obcych ludzi. Nawet we wzorcu jest napisane, że to są psy, które potrafią ugryźć znienacka. Myślę, że w Polsce może ich być około 300, 400 okazów
- mówi Monika Filary-Rogacka.
Psy z właścicielami prezentują się na około 40 ringach. "Starsze są przyzwyczajone do wystaw, młodsze - zdarza się, że dopiero debiutują" - mówi rzecznik poznańskiego oddziału Związku Kynologicznego w Polsce Anna Kurek.
Szczęnięta, szczenięta młodsze bywają tu pierwszy raz. W związku z tym oczywiście sędziowie też biorą to pod uwagę, że jest to ich pierwszy, drugi raz. Niektóre są pierwszy raz w takich warunkach, dosyć szczególne. Są to hale, bardzo dużo zapachów, hałas, ludzie, inne psy. To nie są naturalne warunki dla tych psów, więc też musimy to uwzględniać i w czasie oceny i w czasie ich oglądania
- mówi Anna Kurek.
Na targach można też zobaczyć psi fitness czy psi taniec. Dziś od 15 na ringu honorowym rozpocznie się wybór najpiękniejszych psów wystawy.