Pacjentka w Poznaniu dostała pierwszy na świecie dwukomorowy bezelektrodowy stymulator serca. Kapsułki - stymulatory komunikują się ze sobą niskonapięciowymi impulsami w sposób zbliżony do alfabetu Morse’a. Dzięki temu możliwa jest nie tylko stała stymulacja serca, ale także jednoczesna właściwa synchronizacja między pracą prawego przedsionka i prawej komory serca pacjenta.
Pomaga to chorym z bradykardią, czyli zaburzeniem rytmu serca. O bradykardii mówimy wtedy, gdy serce bije zbyt wolno. To pogarsza jakość życia pacjenta. Chory odczuwa osłabienie, szybko się męczy, a zbyt słaby rytm serca może nawet zagrażać życiu pacjenta. Dlatego serce musi być stymulowane. Pomaga w tym rozrusznik. Bezelektrodowe rozruszniki lekarze wszczepiają bezpośrednio do serca pacjenta.
Zabieg nie wymaga znieczulenia ogólnego.
Takie innowacyjne rozruszniki serca zostały zaprojektowane tak, by można je było usunąć, jeśli zmienią się potrzeby terapeutyczne pacjenta lub będzie w przyszłości potrzebował wymiany urządzenia.