Pacjent przed operacją był przygotowany przez zespół transplantologów, a sam zabieg był wyjątkowy - mówi chirurg Maciej Skrzypek.
Nieczęsto zdarza się wykonywanie tego typu rozległych operacji u pacjentów po przeszczepie nerki. Niebezpieczeństwo związane jest z tym, że pacjenci są bardziej narażeni na infekcje w okresie okołooperacyjnym, na możliwość w zasadzie wszelkich powikłań okresu okołooperacyjnego i również technicznie zabieg był trudniejszy dla chirurga ze względu na to, że nowotwór znajdował się bardzo blisko przeszczepionej nerki.
- tłumaczy chirurg.
Pacjent miał przeszczepioną nerkę kilkanaście lat temu także w Szpitalu Wojewódzkim w Poznaniu. Teraz po zabiegu jest jeszcze na oddziale. Operacja przebiegła zgodnie z planem. Zmianę udało się wyciąć. Rokowania są dobre. Na razie lekarze nie spieszą się z wypisaniem pacjenta. Okres hospitalizacji będzie dłuższy, by sprawdzić, czy wszystko się dobrze goi.
Zmiana nowotworowa nie była zaawansowana. Po zbadaniu pobranych fragmentów guza okaże się, czy będzie potrzebne dodatkowe leczenie onkologiczne.