Kiedyś tę funkcję pełniła zabytkowa wieża Maria, zbudowana w 1888 roku. Dziś uzbrojonemu w nowoczesne kamery oku nie umknie najmniejsza strużka dymu - zapewnia inżynier nadzoru nadleśnictwa Bolewice Jolanta Gaczyńska.
Mamy dwie dostrzegalnie. Jedna jest zamontowana na leśnym folwarku, druga na historycznej wieży, która w nadleśnictwie stoi. Praktycznie swoim zasięgiem kamery tam zamontowane obejmują całe nasze nadleśnictwo
- mówi Jolanta Gaczyńska.
Dzień w nadleśnictwie zaczyna się od pobrania w lesie próbki ściółki i zbadania jej wilgotności. Na tej podstawie określa się odpowiednie stopnie zagrożenia pożarem. Ubiegły rok był łaskawy dla leśników z Bolewic. Większych pożarów nie było.
Warto się na chwilę zatrzymać przy wspomnianej wieży Marii. Stoi ona na wzgórzu zwanym Czarcią Górą, około 2 km na północny zachód od wsi Zachodzko. Wieżę o wysokości 24 metrów zbudowano w 1888 jako dostrzegalnię pożarową. Obserwowano z niej okoliczne rozległe tereny leśne. Początkowo u jej stóp stał gotowy do akcji konny zaprzęg z wodą gaśniczą.
Od 1939 roku dyżurowali na niej na stałe dwaj strażacy. Z czasem obsadę zmniejszono do jednego i to tylko w okresach potencjalnego zagrożenia ogniem. Ostatecznie zrezygnowano z obserwacji z wieży w 1982. Odtąd niszczała, aż do odbudowy przeprowadzonej w latach 2004-2005.