Dziś na starówce czuć ładny zapach, bo po deszczu powietrze jest czyste. Można co najwyżej narzekać na spaliny samochodowe. Sytuacja pogarsza się w czasie sezonu grzewczego, kiedy kaflowe piece są naładowane węglem, a czasami lądują w paleniskach plastikowe butelki i odpady. Wtedy zapach staje się bardzo ostry i przykry. Można będzie zmniejszyć uciążliwość, bo przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej rozbudowuje sieć ciepłowniczą, do której mogą się podłączać także pojedyncze kamienice.
Jacek Kowalski, prezydent Gniezna, który w ostatnich latach zdecydował o podłączeniu do PEC-u Urzędu Miejskiego, Miejskiego Ośrodka Kultury i Urzędu Stanu Cywilnego roczne oszczędności z tego tytułu szacuje na około 80 tys. zł. PEC co prawda również podgrzewa ciepłą wodę przy pomocy węgla, ale ma specjalne nowoczesne systemy odpylające, które wychwytują także niebezpieczne substancje - uspokaja prezes przedsiębiorstwa Jarosław Grobelny.