170 osób z całej Polski rozmawia w środę na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu o hortiterapii. Prof. Agnieszka Krzymińska-Bródka mówi, że coraz więcej osób dostrzega wpływ roślin na dobre samopoczucie.
Jest moda na rośliny, jest moda na ogród. Myślę, że ogród jest takim optymalnym rozwiązaniem w porównaniu do innych terapii, gdyż jest zmienny wraz z porami roku. Nie nudzimy się. Można w nim stymulować wszystkie zmysły i jest dostępny dla każdego. Myślę, że coraz więcej osób to dostrzega
- podkreśla prof. Agnieszka Krzymińska-Bródka.
Przebywanie w ogrodzie i pracy z roślinami jest też formą terapii dla osób starszych, nadpobudliwych czy wymagających rehabilitacji ruchowej. Ostatnio pojawił się też nowy trend - trening uważności podczas zajęć w ogrodzie - mówi dr Bożena Szewczyk-Taranek z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie.
Zajęcia hortiterapeutyczne zawsze na się kojarzą z tym, że coś robimy i pracujemy w ogrodzie, a ja chcę zachęcić do tego, by do tej pracy jeszcze wprowadzić uważność, czyli takie zastanowienie się, dlaczego to robimy, jak w tym czasie oddychamy, ponieważ to aktywuje nerw błędny, który powoduje dodatkowo relaksację i wyciszenia
- tłumaczy dr Bożena Szewczyk-Taranek.
Poznańskiej konferencji towarzyszą warsztaty, podczas których ich uczestnicy stworzą między innymi miniatury górskiego krajobrazu i przygotują preparaty z lokalnych ziół.
Uniwersytet Przyrodniczy organizuje tę konferencję cyklicznie, prowadzi też studia podyplomowe z hortiterapii.