NA ANTENIE: Luz blues
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Znikną małe komisariaty policji?

Publikacja: 18.10.2012 g.16:03  Aktualizacja: 18.10.2012 g.16:08
Poznań
Po likwidacji części sądów rejonowych rząd chce likwidować lokalne posterunki policji - alarmował w Lesznie szef Prawa i Sprawiedliwości w okręgu kalisko-leszczyńskim. Poseł Adam Rogacki apeluje, żeby już teraz protestować przeciwko tym planom.
policja - radiowóz, napis
/ Fot.

Parlamentarzysta wyjaśniał w Lesznie, że w czasie ostatniego posiedzenia Sejmowej Komisji Spraw wewnętrznych przedstawiciele resortu oraz Komendy Głównej Policji ujawnili, że na 690 policyjnych posterunków zlikwidowanych ma być 220, czyli prawie co trzeci. Poseł Rogacki nie ma wątpliwości, że nie jest to dobry pomysł. - Nikt mnie nie przekona, że zmniejszenie liczby komisariatów zwiększy nasze bezpieczeństwo. Im policji mniej, im dalej jest ona od obywatela i potencjalnego miejsca zdarzenia, tym zagrożenie przestępczością jest większe - twierdzi.

Młodszy inspektor Krzysztof Hajdasz z Komendy Głównej Policji uważa, że posterunki policji są rozwiązaniem nieco archaicznym. Niektóre z nich powstały nawet 50 i więcej lat temu, kiedy nie było np. sprawnej łączności telefonicznej. O tym, które posterunki zostaną zlikwidowane, będą decydować komendanci wojewódzcy i powiatowi.

https://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 1
Ana 19.10.2012 godz. 12:14
Najlepiej jest pozamykać wszystkie instytucje użyteczności społecznej. Dzieci wygonić ze szkoły i przedszkola na ulice (co już się dzieje tylko po cichu nikt tego nie zauważa), zamknąć szpitale, posterunki, sądy i otworzyć jak najwięcej knajp, barów i innych instytucji szemranych, niczego nie tworzących poza radosnym i przyjemnym bytowaniem grupy osobników. Wtedy państwo będzie eldoradem nie trudno zgadnąć dla kogo. Czy o to chodzi rządzącym? Pod płaszczykiem tzw. reorganizacji struktury niszczy się poukładany świat aby siać zamęt strach w obywatelach. Oczywiście kombinatorzy są najlepiej doinformowaną grupą i zwykłego obywatela, gdzie tylko się da wykorzystuje i oszukuje. Wystarczy przeanalizować działalność różnych instytucji ubezpieczeniowych, energetycznych, telefonicznych itp. Wobec cwaniactwa i podstępów bezkarnie stosowanych przez niegdyś szacowne instytucje obywatel jest zupełnie bezradny. Ale przecież to wszystko w ostatecznym wyniku obraca się przeciwko państwu, psuje ich zasady działania i wprowadza chaos. Ciekawe, że w większości rządzący nami historycy tego nie wiedzą. Należałoby zadać pytanie, kto dał tym ludziom dyplomy ukończenia wyższych uczelni?