Jak mówi jej pomysłodawca Tomasz Zaraś, by móc uchwycić zorzę na fotografii, potrzebujemy podstawowego sprzętu fotograficznego.
Do tego potrzebna jest już przede wszystkim lustrzanka, żeby zarejestrować taką zorzę polarną. Taka lustrzanka daje nam możliwość do ustawienia większych ekspozycji. Żeby dostrzec słabszą zorzę polarną, musimy użyć naświetlania ekspozycji tak do 10 sekund. Zależy też oczywiście, jaka jest intensywna ta zorza polarna i jakie mamy warunki do obserwacji
- mówi Tomasz Zaraś.
Innymi słowy: ważne, żeby zdjęcie "robiło" się jak najdłużej - wtedy sensor aparatu jest w stanie zapisać na zdjęciu więcej światła. Jak dodaje Tomasz Zaraś, koniecznie trzeba wyposażyć się także w statyw.
Zorza polarna powstaje przez burze magnetyczne, które pojawiają się na Słońcu i wyrzucają w kierunku Ziemi ogromne ilości naładowanych cząsteczek - te wchodząc w atmosferę naszej planety pobudzają wodór i azot, w wyniku czego możemy obserwować kolorowe łuny na niebie.