NA ANTENIE: Krolewski wieczor/
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Nieczysta gra przed ogłoszeniem listy wyborczej PO w Poznaniu?

Publikacja: 11.08.2023 g.12:27  Aktualizacja: 11.08.2023 g.19:41
Poznań
Komentarz polityczny Huberta Jacha.
platforma obywatelska wielkopolska po - Wojtek Wardejn - Radio Poznań
Fot. Wojtek Wardejn (Radio Poznań)

Niedługo wszystkie partie polityczne zamierzają ogłosić listy kandydatów w wyborach do Sejmu, które Prezydenta Andrzej Duda rozpisał na 15 października. Osoby blisko związane z poznańską Platformą Obywatelską w rozmowie z Radiem Poznań zdradziły, że o pierwsze, najlepsze, miejsce na  poznańskiej liście rywalizują szef Nowoczesnej i poseł Adam Szłapka z obecnym senatorem Marcinem Bosackim. W tej rozgrywce z pewnością nie pomoże Bosackiemu informacja, którą opublikowały portale plotkarskie – Marcin Bosacki po 26 latach małżeństwa odszedł od żony, Katarzyny Bosackiej, prowadzącej śniadaniową audycję w TVN, z którą ma czwórkę dzieci. Nasi rozmówcy twierdzą, że wyciek tej informacji może być elementem wewnętrznych rozgrywek w walce o wysokie miejsce na liście wyborczej. Adam Szłapka, pretendujący do „jedynki” też ma kłopoty. W kwietniu, jadąc samochodem po Warszawie, potrącił 16-letnią rowerzystkę i przez długi czas nie przyznawał się policji, że jest posłem. Poszkodowana 16-latka doznała m.in. urazu głowy ze złamaniem kości nosowych z przemieszczeniem, skutkujących obrażeniami powyżej 7 dni. W związku z tym, zakwalifikowano to zdarzenie, jako przestępstwo i Adamowi Szłapce grozi postawienie zarzutów. Chroni go jednak immunitet, co nie powinno stanowić przeszkody, ponieważ poseł zobowiązał się zrzec się ochrony, gdy tylko wniosek wpłynie do Sejmu.

Donald Tusk zapowiadał, że na listach wyborczych Platformy znajdzie się 50 proc. kobiet, które stworzą z mężczyznami „przekładaniec”. To znaczy, że jeśli „jedynką” będzie mężczyzna, to drugie miejsce musi zająć kobieta, trzecie znów mężczyzna, a następnie kobieta – i tak do końca listy. Lokalne struktury PO nie są z tego faktu zadowolone, bo taki układ list nie będzie uzależniony od dotychczasowego zaangażowania, czy zasług, ale część kobiet będzie miało ułatwiony start w wyborach, ponieważ znajdą się na wysokich miejscach, na które nie zasłużyły partyjną działalnością. Ich jedyną zasługą ma być to, że są kobietami.

O drugie miejsce na liście walkę toczą radna miejska Marta Mazurek, którą bardzo mocno forsować ma prezydent Jacek Jaśkowiak, a także Katarzyna Kierzek-Koperska, była wiceprezydent miasta, którą Jacek Jaśkowiak zwolnił SMS-em. Kierzek-Koperska była członkiem Nowoczesnej, a jej zwolnienie miało zostać zaakceptowane przez przewodniczącego tej partii Adama Szłapkę, który miał widzieć w niej polityczne zagrożenie. Mało prawdopodobny jest jednak scenariusz, w którym dwoje polityków związanych z Nowoczesną zajmie dwa pierwsze miejsca. Jeżeli zatem „jedynkę” dostanie Szłapka, to Kierzek Koperska najprawdopodobniej zajmie czwarte miejsce.

O pozycje, które mają dawać duże szanse na wyborczy sukces, walczą też Waldy Dzikowski, który kojarzony był zawsze z obozem Donalda Tuska wewnątrz partyjnych frakcji. Z kolei Rafał Grupiński należał do grupy związanej z Grzegorzem Schetyną. Po odejściu Donalda Tuska z polskiej polityki na rzecz brukselskich stanowisk, konflikt między Grupińskim a Dzikowskim się zaostrzył. W ramach zasady „wróg mojego wroga jest moim przyjacielem” polityków pojednał Jacek Jaśkowiak. W pewnym momencie prezydent Poznania stał się dla obu zagrożeniem, dlatego postanowili zakopać wojenny topór.

W grze o miejsce w pierwszej „szóstce” ma też być Violetta Ratajczak, związana z Kongresem Kobiet, mająca przyciągnąć głosy środowisk feministycznych.

Na listach z pewnością znajdzie się też Franciszek Sterczewski. W 2019 roku wyborczy sukces miała zapewnić mu organizacja protestów, których symbolem stał się „wykrzyknik”. Nie miał wtedy politycznej historii, a dziś, ciągnie się za nim słynny bieg z niebieską torbą przy granicy polsko-białoruskiej podczas początku wojny hybrydowej, którą wypowiedział Polsce reżim Łukaszenki przy wsparciu Rosji. Poselska jazda na rowerze pod wpływem alkoholu i początkowe zasłanianie się immunitetem też nie jest atutem Sterczewskiego. Dowiedzieliśmy się, że na pewno nie dostanie, jak podczas poprzedniej elekcji, ostatniego miejsca na liście, które, według ekspertów, jest wbrew pozorom bardzo dobrą pozycją.

Marcin Bosacki w poprzednich wyborach skutecznie kandydował do Senatu z okręgu poznańskiego. Wobec transferu do Sejmu, jego miejsce w jednomandatowym okręgu wyborczym paktu senackiego zajmie Rafał Grupiński – wieloletni szef wielkopolskich struktur PO. Senat ma być zwieńczeniem jego politycznej kariery. Ma to być wstęp do „politycznej emerytury” Grupińskiego. Warto przypomnieć, że Jacek Jaśkowiak już w 2020 roku mówił, że Rafał Grupiński powinien odejść z polityki. Powiedział, że „trzeba umieć zejść ze sceny […] Platforma […] musi pozbyć się złogów ze starych czasów”.

Drugi senacki okręg wyborczy obejmuje powiat poznański. Tu senatorem jest obecnie Jadwiga Rotnicka. Niedawno w mediach głośno było o konflikcie między panią senator a Romanem Giertychem, który zgłaszał chęć kandydowania z tego okręgu. Jadwiga Rotnicka zapewniała, że chce po raz kolejny wystartować w wyścigu do Senatu. Giertych nie jest dziś brany pod uwagę, ale jej kontrkandydatem do reprezentowania paktu senackiego, czyli porozumienia PO, Trzeciej Drogi i Lewicy, jest starosta poznański Jan Grabkowski. Kwestia, czy reprezentować Platformę w powiecie poznańskim będzie Rotnicka, czy Grabkowski, nie jest jeszcze rozstrzygnięta.

Na listach mają też znaleźć się Grzegorz Ganowicz – przewodniczący Rady Miasta Poznania i Tatiana Sokołowska, radna sejmiku wojewódzkiego. Wysokie miejsce ma również dostać Bartosz Zawieja, szef poznańskich struktur Platformy. Podczas ostatnich wyborów Jacek Jaśkowiak wyrzucił z list wyborczych Zawieję, mimo rekomendacji lokalnych struktur. Taki scenariusz niewykluczony jest i tym razem. Ich konflikt był swego czasu bardzo medialny. Jaśkowiak nazwał Zawieję, szefa partyjnych struktur w mieście, „osiedlowym działaczem”, a Zawieja oficjalnie wystąpił przeciw Jaśkowiakowi podczas planów wycięcia drzew na ul. 27 Grudnia.

W Wyborach ma też wystartować Dominika Zenka-Podlaszewska i Patrycja Przybylska – radna sejmiku. Przybylska wystąpiła przed Donaldem Tuskiem na wiecu w Poznaniu. Jej przemowa miała bardzo spodobać się przewodniczącemu Platformy, dlatego, choć nie było to planowane, otrzyma szansę kandydowania do Sejmu. Na listach mają też znaleźć się Beata Karczewska-Krzemińska i radna miejska Maria Lisiecka-Pawełczak.

Z kandydowania rezygnuje obecna posłanka, była żona prezydenta Poznania, Joanna Jaśkowiak, która o swojej decyzji informowała już jakiś czas temu. Woli w pełni zaangażować się w pracę swojej kancelarii notarialnej, którą prowadzi w podpoznańskim Kórniku.

Ostateczny kształt list zostanie ustalony przez Zarząd Krajowy Platformy.

https://radiopoznan.fm/n/tymw4n
KOMENTARZE 0