Od czwartku do niedzieli w hali sportowej Politechniki Poznańskiej będą rozgrywane zawody kwalifikacyjne BISFed Regional Open Poznań, w których niepełnosprawni zawodnicy z 13 krajów będą walczyć o występ na paraolimpiadzie w Tokio w 2020 roku.
Boccia znana jest we Włoszech pod nazwą bocce (czyt. bocze), a we Francji boule lub petanque.
- To nie jest zwykła gra w kulki - przekonuje prezes Polskiego Związku Bocci Romuald Schmidt. - Mówimy, że boccia to więcej niż sport. To gra, która integruje środowisko osób z niepełnosprawnościami ze środowiskiem osób pełnosprawnych. To skrajnie trudne przedsięwzięcie w każdym możliwym wymiarze, nieporównywalne z żadną inną dyscypliną sportową. Krajów, które organizują je w Europie na dobrym poziomie jest tylko parę. To Portugalia, Hiszpania, Wielka Brytania i od trzech lat Polska. Tu w Poznaniu zorganizowaliśmy trzy turnieje międzynarodowe. Dwa lata temu to był bardzo duży turniej o zasięgu światowym, także Poznań stoi boccią.
Boccia to sport stworzony dla osób z najcięższymi schorzeniami narząduruchu. Dzięki zaadaptowaniu dla ich potrzeb bil oraz zasad mogą brać udział w grze mimo wózka inwalidzkiego. Jednak ta dyscyplina wciąż pozostaje w cieniu innych sportów paraolimpijskich.
Łukasz Matulka/jc