Nalot nietoperzy na poznańskie bloki. Straż miejska ma dużo pracy

To jest kilku etapowe i tutaj warto oddać też i podziękować bardzo panu ministrowi Adamowi Niedzielskiemu, który również osobiście się zaangażował w projekt poznański. Po pierwsze wymagało to zmiany ustawy, ustawa została zmieniona w 2022 roku, która stwierdza, że realizując plany wieloletnie można je korygować, zmieniać, czyli właśnie, że można wykonać taką czynność jaką rząd wykonał kilka tygodni temu, czyli zwiększyć program wieloletni o jakąś kwotę.
- mówiła Emilewicz.
Nowa placówka będzie miała między innymi duży SOR. Oddział pomieści 150 łóżek. Dziś w Szpitalu Uniwersyteckim jest ich bllisko pięć razy mniej. Docelowo do nowego budynku przeniosą się oddziały ze szpitali przy ulicach Długiej, Grunwaldzkiej i Przybyszewskiego.
Cała inwestycja bedzie kosztować 860 milionów złotych. Pierwsi pacjenci trafią na nowoczesny Szpitalny Oddział Ratunkowy na wiosnę przyszłego roku. Wszystkie prace mają zakończyć się na przełomie 2026 i 2027 roku.
PONIŻEJ CAŁA ROZMOWA
Bartosz Garczyński: To na początku bym poprosił o takie doprecyzowanie, to jest dodatkowe 210 milionów złotych, w sumie to 730 milionów złotych?
Jadwiga Emilewicz: Tak. Tyle wsparcia rządowego uzyskuje inwestycja w Poznański Szpital Kliniczny.
Czy to pozwoli domknąć już całą inwestycję?
To jest całość inwestycji, czyli Szpitalny Oddział Ratunkowy, który już mogliśmy dzisiaj oglądać, moduł, w którym są sale zabiegowe i pokoje pooperacyjne oraz dwa kolejne moduły, gdzie będzie między innymi kardiologia, chirurgia naczyniowa, urologia i jeszcze kilka innych oddziałów przeniesionych z ulicy Przybyszewskiego i z ulicy Długiej. To pozwoli zamknąć, czyli nie tylko zbudować, postawić ścianę, ale także wyposażyć w pełni ten szpital, będzie to jeden z najnowocześniejszych szpitali w Polsce, z całą pewnością najnowocześniejszy, jest to największa inwestycja realizowana dzisiaj w służbie zdrowia w Polsce.
Ile będzie w sumie tych budynków?
Cztery budynki, połączone wszystkie ze sobą, dwa z nich, już tak jak powiedziałam, mury stoją, sale są niemalże wykończone, jeszcze nie wyposażone, ale wykończone, i dwa kolejne się projektują w tej chwili, tak aby inwestycję w pełni można było zamknąć na przełomie 2026 i 2027 roku.
Jesteśmy teraz w 2023 roku i czego możemy się spodziewać w najbliższych latach?
To co jest ważne i to co jest warte podkreślenia, bo tego typu inwestycje bardzo rzadko udaje się realizować zgodnie z przyjętym na początku harmonogramem, Szpital Kliniczny realizuje inwestycje od pierwszego dnia zgodnie z harmonogramem, czyli w 2019 roku we wrześniu, to była jedna z moich obietnic wyborczych, udało się przyjąć rządowy program wieloletni właśnie na ten szpital, prace projektowe 2015 i 2016, czyli dużo wcześniej były wstępnie przygotowane, potem przetarg, oczywiście po tych środkach i inwestycja rozpoczęła się w 2021 roku i już w pierwszym kwartale przyszłego roku pierwsi pacjenci trafią na Szpitalny Oddział Ratunkowy, czyli wiosną przyszłego roku pierwsi pacjenci, a szpital będzie sukcesywnie oddawany, czyli po realizacji inwestycji na przełomie października i listopada jeszcze w tym roku.
Kiedy poznaniacy będą mogli skorzystać już w pełni z tej placówki?
Szpitalny Oddział Ratunkowy i taki szpital jednego dnia, na który trafiają pacjenci, którzy najpierw są na SOR, przechodzą triaż zanim decyzja czy oddział szpitalny, czy jakiś inne postępowanie, to jest już przyszły rok oraz sale zabiegowe i sale intensywnej terapii, to już jest pierwszy kwartał przyszłego roku, a pozostałe dwa moduły to jest przełom 2026 i 2027 roku.
W jakim stopniu ten nowy szpital odciąży inne placówki medyczne w Poznaniu? Część sali będzie przenoszona z innych szpitali.
Jeśli mówimy, że ten SOR będzie miał aż 150 łóżek, to proszę sobie wyobrazić, jeżeli dziś mówimy o SOR przy szpitalu uniwersyteckim, który ma około 20 czy 30 bodaj łóżek, to proszę sobie wyobrazić jaka to będzie skala. To będzie rzeczywiście miejsce, które będzie służyło nie tylko pacjentom z Grunwaldu, na terenie którego inwestycja się toczy, ale tutaj będą trafiali pacjenci co najmniej z całego Poznania, powiatu poznańskiego, a pewnie i szerzej, bo mamy doświadczenie, tego typu placówka jest już oddana i funkcjonuje od kilku lat w Krakowie, drugi podobny realizuje się w Gdańsku, wiemy, że siła przyciągania, także przez doskonałość medyczną tych placówek, doskonałą reputację lekarzy, zespołów medycznych tam pracujących, ona oczywiście i też poprzez to, że mogą świadczyć właśnie dlatego, że są na terenie jednego obiektu, gdzie może zaopiekowanie się pacjentem, który trafia do szpitala z jedną dolegliwością, ale pojawiają się kolejne trudności…
Jest wymiana informacji.
Tak. Jest pełna obsługa, i diagnostyczna, i zabiegowa, która tutaj będzie mogła się odbyć, to jest na pewno szpital o charakterze regionalnym. Tutaj będą pacjenci nie tylko z Poznania, nie tylko z powiatu, ale na pewno z całej Wielkopolski trafiać.
Czy uda się pogodzić tę inwestycję z infrastrukturą miasta? Chodzi mi tak naprawdę o okoliczne ulice, czy one będą przejezdne, czy już teraz można powiedzieć, żeby poznaniacy omijali jednak ulicę Grunwaldzką za kilka lat.
Rozmawialiśmy też o tym dziś z dyrekcją szpitala i to jest też ważne, że dyrekcja o tym myśli i tutaj też, w wielu sprawach się nie zgadzamy z władzami miasta, ale warto podkreślić, że takie zrozumienie potrzeby tej inwestycji miasto wykazało na samym początku, przekazując grunty pod budowę tego szpitala, ale także przygotowując infrastrukturę transportową tak, aby ci, którzy do tego szpitala będą starali się dojechać, będą mieli odpowiednie miejsca parkingowe i myślę, że to po prostu będzie realne i będzie możliwe w tym miejscu, w którym inwestycja jest dzisiaj realizowana.
Ciężko było zdobyć te 210 milionów? Jak to w ogóle się odbywa?
To jest trudne. To jest kilku etapowe i tutaj warto oddać też i podziękować bardzo panu ministrowi Adamowi Niedzielskiemu, który również osobiście się zaangażował w projekt poznański. Po pierwsze wymagało to zmiany ustawy, ustawa została zmieniona w 2022 roku, która stwierdza, że realizując plany wieloletnie można je korygować, zmieniać, czyli właśnie, że można wykonać taką czynność jaką rząd wykonał kilka tygodni temu, czyli zwiększyć program wieloletni o jakąś kwotę. Bez tej zmiany ustawowej przekazanie dodatkowych środków nie byłoby możliwe.
W dobie inflacji podejrzewam, że to stawiałoby pod znakiem zapytania większość inwestycji.
Prawdopodobnie, realizowanych w takim trybie o jakim mówimy. Tutaj pan powiedział o inflacji, ja zawsze powtarzam, że inflacja jest pewną konsekwencją, bo mieliśmy kryzys pandemiczny, następnie kryzys energetyczny, a następnie wojnę, i to są wszystkie czynniki, które sprawiają, że ceny rzeczywiście się zwłaszcza na tym rynku budowlanym, bardzo się zmieniły, więc biorąc to wszystko pod uwagę, tutaj staraniem pana ministra Niedzielskiego najpierw zmiana ustawy, a potem starania i rozmowa z panem premierem i ministerstwem finansów, aby te dodatkowe środki wygospodarować. Tego typu też montaże finansowe, program wieloletni, on ma też tę zaletę, że, jak sama nazwa wskazuje, jest realizowany przez wiele lat, te pierwsze niezbędne środki, ponieważ dzisiaj ten moduł trzeci i czwarty, te na które środki są tak niezbędne, są w fazie projektu, a zatem te środki, to nie jest jednorazowe, czyli wszystkie środki w budżecie w jednym roku nie są konieczne do przekazania na rzecz szpitala, tylko rok do roku, co też ułatwia taki montaż finansowy, co sprawia na przykład, że w przypadku innych inwestycji w szpitalach realizowanych w Polsce, gdzie się termin przesuwa, albo z jakichś powodów nie zostały w ogóle zrealizowane, pan minister był w stanie przesunąć część środków właśnie na szpital w Poznaniu.
Wspomniała pani też o tym krakowskim szpitalu. Poznań jest bodajże jednym z ostatnich miast, jeśli nie ostatnim, w którym realizowana jest tak duża inwestycja. Z czego wynika tak naprawdę to, że byliśmy poza tą orbitą decyzyjną?
To jest to pytanie, które zadawałam sobie w 2019 roku, kiedy okazało się, że będę kandydować z Poznania i pamiętam swoje pierwsze rozmowy z różnymi osobami w mieście, właśnie reprezentującymi środowisko, akademickie, medyczne, ale też ze zwykłymi ludźmi na ulicy, pytając jakie są takie sprawy pilne do rozwiązania, to właściwie najczęściej tym wskazywanym przez wszystkich, i tych mieszkańców robiących zakupy na Rynku Jeżyckim czy Wildeckim, czy właśnie przedstawicieli środowiska akademickiego, to właśnie szpital był wymieniany jako pierwsza rzecz do realizacji i trudno mi powiedzieć dlaczego. Czasami jest tak, że musi być pewnym nasycenie członków rządu, aby pewne projekty ruszyć z miejsca do przodu i tak się stało myślę w tej kadencji, że zarówno pan minister Szynkowski vel Sęk, jak i ja, ale także, i to tutaj też warto podkreślić, aktywność pana posła Wróblewskiego, który uruchomił zespół parlamentarny do spraw zintegrowanego Szpitala Klinicznego, gdzie te rozmowy na przykład o brakujących środkach po raz pierwszy się pojawiły, więc myślę, że tę presję polityczną byliśmy w stanie odpowiednio wywrzeć i na pana premiera, i na pozostałych członków rządu, przekonać ich, że inwestycję trzeba po prostu zrealizować, a mówiąc zupełnie otwarcie też te moje doświadczenia oczywiście krakowskie, bo tutaj mamy pewną symetryczną sytuację, mamy szpital, który powstał na przełomie, który ówcześnie był bardzo nowoczesny na przełomie XIX i XX wieku, którego budynki dzisiaj nie spełniają żadnych standardów, część z tych budynków przecież nie była w ogóle budowana na potrzeby szpitalne nawet, które dzisiaj po pierwsze nie spełniają standardów, po drugie po tylu latach wymagają bardzo masywnych remontów, a przecież są to budynki pod nadzorem konserwatorskim, więc absolutnie, kiedy dzisiaj mówimy o pewnej kompleksowej obsłudze pacjenta, który trafia do nas z na przykład złamaną nogą, a w czasie operacji czy nastawiania ma problemy kardiologiczne, wtedy nie karetka i nie przewożenie do innego szpitala, tylko po prostu na miejscu, w ramach jednego szpitala pełne badania, więc nie rozumiem dlaczego Poznań tak długo czekał, ale niech historycy się tym zajmą, patrzymy dzisiaj w przyszłość, cieszę się, że ta inwestycja jest realizowana w takim rytmie, w jakim założyliśmy i myślę, że jest jeszcze jedna ważna rzecz, poza medyczna, bo też nie chciałabym powiedzieć, że za sprawą tego szpitala rozwiąże się wszelkie problemy zdrowotne, bo wiemy, że sektor opieki zdrowotnej wymaga dużych inwestycji, wymaga jeszcze wielu zmian, natomiast to co warto również zauważyć, to że ponieważ to jest 730 milionów z budżetu państwa, jeszcze dokładając środki własne szpitala, to jest ponad 800 milionów złotych, tego typu inwestycja, wydaje mi się, że to jest największa inwestycja realizowana w ogóle dzisiaj w Poznaniu, wolumenowo, to też podnosi atrakcyjność inwestycyjną, podnosi liczbę miejsc pracy generowanych w Poznaniu, wiem, że Poznań nie ma z tym kłopotu, ale z całą pewnością Poznań, mając taką placówkę medyczną, może z powodzeniem ubiegać się o kolejne duże i ważkie inwestycje, gdzie inwestorzy odhaczając sobie, mówiąc kolokwialnie, które punkty spełnia dana lokalizacja, mogą odznaczyć, że tu jest nowoczesna opieka medyczna.
Czyli to może pociągnąć dalsze inwestycje w mieście.
Dokładnie tak.
Ostatnie pytanie, ale króciutkie. Będzie pani startować z Poznania?
Listy Prawa i Sprawiedliwości się tworzą, to będą dobre listy i na pewno kandydaci będą gotowi do ostrej i trudnej walki. Pięćdziesięciodniowej. Także dzisiaj jest za wcześnie, na pewno nie będę informować zanim zrobią to władze partii.