Mateusz Daszkiewicz: Całość dawnego dworca nie jest możliwa do zaadoptowania

Przez cały dzień na terenie dworca trwały oględziny służb i urzędników wojewody. Nie będzie możliwości wykorzystania całego budynku, bo częściowo pełni on funkcję magazynową. W samym dworcu mają być zainstalowane przegrody, wykorzystywane w czasie imprez targowych na MTP.

Nie mogą to być materiały palne, ze względów przeciwpożarowych, tutaj weszliśmy w kontakt z Międzynarodowymi targami Poznańskimi, które posiadają takie przegrody, które wykorzystują na swoje potrzeby. Już były pierwsze obrysy dzisiaj wykonane

- mówi Mateusz Daszkiewicz.

Na dworcu zostanie wydzielona strefa dla dzieci. Ukraińcy będą mogli tu oczekiwać na pociąg, ale miejsce nie będzie pełniło funkcji noclegowych. Dokładna data otwarcia nie jest jeszcze znana.

Poniżej cała rozmowa w Wielkopolskim Popołudniu:

Roman Wawrzyniak: Jaki jest obecnie stan starego dworca kolejowego? Czy ktoś tam był w środku i oglądał, co tam jest do zrobienia?

Mateusz Daszkiewicz: Tak, oczywiście, już wczoraj, jak również dzisiaj, z samego rana byliśmy tam, przed chwilą stamtąd wróciłem. Cały dzień trwały oględziny pod kątem dostosowania budynku do pełnienia nowej funkcji, może zgodnie z tym, jakie funkcje pełnił przed 2013 rokiem. Od tego czasu ten budynek nie był już użytkowany jako dworzec.

Co pan tam zastał, jak to wygląda?

To obiekt, który od dłuższego czasu nie był w użyciu, jest tam sporo rzeczy do zrobienia, byliśmy dzisiaj ze strażą pożarną, mieliśmy też spotkanie z komendą miejską policji, spotkaliśmy się z wolontariuszami, którzy pomagają na dworcu w "chlebaku" i na peronach. Spotkałem się ze służbami PKP Energetyka ws. instalacji elektrycznej, która została nadwątlona przez czas i wymaga napraw, żeby można było używać oświetlenia i nagrzewnic. To obiekt nieogrzewany. Omawialiśmy wiele kwestii związanych z dostosowaniem tego dworca do przyjęcia Ukraińców, aby tam mogli kilka godzin poczekać na pociąg, którym udadzą się w dalszą drogę.

Jaki w ogóle jest cel oddania tego dworca kolejowego? Jakie ma pełnić funkcje? Jaką pomoc tam otrzymają uchodźcy? Co, oprócz tych instalacji elektrycznych, o których pan mówił, będzie trzeba zrobić? Czy będą tam nowe pomieszczenia?

Całość dawnego dworca nie jest możliwa do zaadoptowania, ona częściowo jest wykorzystywana przez PLK - są tam magazyny. Musimy wydzielić bezpieczną przestrzeń, to budynek wielokondygnacyjny, są podziemia, są ciągi komunikacyjne prowadzące na kolejne piętra. Musimy to zabezpieczyć, aby żadna osoba postronna nie mogła przemieszczać się po dworcu, narażając się na niebezpieczeństwo. Chodzi o bezpieczeństwo uchodźców i wolontariuszy.

Będą bardziej barierki niż budowanie ścian?

Nie mogą to być przegrody wykonane z tworzywa sztucznego, nie mogą to być materiały palne, ze względów przeciwpożarowych - tutaj weszliśmy w kontakt z MTP, targi posiadają takie przegrody, które użytkują na swoje potrzeby swoich wystaw, te aspekty zostały tam poruszone. Wykorzystanie tych przegród - już były dziś pierwsze obrysy wykonane, te przegrody są przygotowywane, one spełniają wymogi przeciwpożarowe, więc ich użycie będzie tam możliwe.

Kiedy wszystkie formalności i te techniczne kwestie uda się rozwiązać? Kiedy zostanie ten dworzec udostępniony?

Czekamy na kwestię weryfikacji możliwości użytkowania tej przestrzeni. Przede wszystkim ten aspekt wieloletniego niekorzystania, to są instalacje sanitarne, elektryczne, ewakuacyjne. Wieloaspektowy wątek, ale tu staramy się na bieżąco ze wszystkimi służbami, które będą się zajmować weryfikacją tych kwestii - jesteśmy z nimi w kontakcie. Jako Urząd Wojewódzki dokładamy wszelkich starań, żeby przyspieszyć to.

Nie jest pan w stanie podać daty?

Nie. Nie chciałbym się tu wiązać datą.

Ale to kwestia dni.

Myślę, że tygodni nie, bo potrzebujemy tej przestrzeni już teraz, ale jeżeli nie będziemy w stanie przejść pewnych procesów związanych z udostępnieniem tego obiektu, czy określone instytucje nie wyrażą na to zgody, to niestety nie będziemy w stanie tego przeskoczyć. Dla nas najważniejsza jest kwestia bezpieczeństwa, jesteśmy cały czas w kontakcie z tymi służbami, które badają ten obiekt, jeżeli są bariery, które możemy usunąć, to angażujemy tutaj swoje siły.

Ten lifting będzie trochę kosztować - kto pokrywa te koszty? Jakie to będą koszty?

Urząd Wojewódzki na bieżąco uzgadnia to z PKP Nieruchomości, pan wojewoda jest w kontakcie z panem prezesem. Również PKP Energetyka te kwestie weryfikuje pod względem kosztów. Będzie potrzeba przeciągnięcia chociażby przedłużaczy, które będą potrzebne do podłączenia nagrzewnic, trzeba będzie określić potrzebną moc.

Rozumiem, że nie wiadomo, ile to będzie kosztować?

My w swoich zakresie to wszystko, co możemy zrobić, już organizujemy. Kwestie wyposażenia tego dworca wzięliśmy na siebie, te niezbędne aspekty związane z tym, żeby on funkcjonował - jako miejsce, w którym obywatele Ukrainy będą mogli poczekać, żeby można było im udzielić pomocy medycznej i psychologicznej, żeby było miejsce wydzielone dla dzieci. Wszelkie sugestie staramy się realizować.

Ale bez możliwości noclegu tam?

Tu mamy akurat bliskość punktu recepcyjnego na MTP, mamy świadomość, że część tych osób, czekając na kolejny pociąg, nie chce opuszczać terenu dworca, bojąc się być może, że przegapią ten pociąg. Rozumiemy tę potrzebę, tam będą mogli w miarę komfortowych warunkach przeczekać, może nawet ułożyć się na łóżku polowym.

Czyli z taką możliwością.

Tak, ale nie byłby to obiekt, który pełniłby funkcję noclegową. Taka możliwość jest w innych punktach. Jeżeli ktoś będzie miał ochotę zostać na noc lub na kilka nocy w Poznaniu, to możliwość zanocowania będzie na Międzynarodowych Targach Poznańskich lub w innych punktach. Służby mundurowe są gotowe pełnić tam patrole przez całą dobę.