NA ANTENIE: Kalejdoskop Wielkopolski
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Nie zakwitły kasztany, ale matury rozpoczęte

Publikacja: 04.05.2021 g.19:37  Aktualizacja: 04.05.2021 g.19:50
Wielkopolska
Gościem Wielkopolskiego Popołudnia był Wicekurator Oświaty w Poznaniu, Zbigniew Talaga.
egzamin matura stock - Pixabay
Fot. Pixabay

Roman Wawrzyniak: Zaczęły się matury. Jak przebiegały w Wielkopolsce? Czy wszędzie udało się bezpiecznie przeprowadzić?

Zbigniew Talaga: Tak, udało się, bardzo się cieszymy. To bardzo wyjątkowe matury. Nawet przyroda o tym przypomina, ponieważ w tym roku nie zakwitły kasztany. Udało się przeprowadzić, poza kilkunastoma incydentami, związanymi z fałszywymi alarmami bombowymi. Dyrektorzy są świetnie przygotowani, we współpracy z policją dali sobie radę (z alarmami).

Matury odbywały się i tak?

Tak, tak. Nie ma problemu, dyrektorzy znają procedury, współpraca z policją jest bardzo dobra. Niestety, warto przy okazji przypomnieć osobom dopuszczającym się takich rzeczy: kwalifikacja prawna za taki czyn to do 8 lat więzienia. Mam nadzieję, że to już ostatnie takie incydenty.

Maturzyści to już osoby zazwyczaj dorosłe i ta kwalifikacja odpowiedzialności prawnej już ich dotyczy, gdyby czasem to im - nie daj Boże - przychodziło to do głowy. Pierwszy dzień matur odbył się nawet w miejscach, gdzie były incydenty?

Tak. We wszystkich wielkopolskich szkołach odbył się egzamin z języka polskiego. Czekamy na drugi dzień we wtorek.

Jak to odbywało się, biorąc pod uwagę obostrzenia. Uczniowie w maskach, ale w czasie pisania już nie musieli ich mieć?

Tak jest, takie były wytyczne GIS, dyrektorzy zobowiązani byli do bezpiecznego zorganizowania wejścia, czyli kilku wejść, maseczki przed wejściem. W czasie egzaminu komfort pisania był dobry, bo już bez konieczności zakładania maseczki.

Jak Pan ocenia trudność pierwszego egzaminu? Mówiło się, że ze względu na ten trudny czas przygotowań do matur, zakres wiedzy będzie troszeczkę mniejszy, czy zakres wymagań może bardziej?

Nie jestem specjalistą od języka polskiego, ale mogę powiedzieć, na podstawie rozmów z polonistami, że egzamin oceniają, jego trudność, na podobnym poziomie. Obecne matury są przeprowadzane w oparciu o standardy egzaminacyjne, co oznacza 20-procentowe ułatwienie. Ułatwienia wynikają tylko ze względu na to, że młodzi ludzie nie mieli komfortowych warunków do przygotowania się do matur, czas spędzony w nauce zdalnej to ok. 200 dni.

Podobno maturzyści spodziewali  się "Lalki" Bolesława Prusa, temat się pojawił. Gdybyście Państwo chcieli przyjrzeć się, jaka była ta matura, to na naszej stronie internetowej można zobaczyć testy. Jeszcze pytanie, co przed maturzystami?

Jutro matematyka, pojutrze język obcy i właściwie to są podstawowe wszystkie egzaminy, żeby maturę zdać. Potem zaczyna się maraton związany z egzaminami na poziomie rozszerzonym, te przedmioty już właściwie trwają w sesji popołudniowej. Maturzyści do tych egzaminów nie muszą przystępować. Z tym, że należy zauważyć, że przystępują, bo te przedmioty są dla nich bardzo ważne. Od poziomu zdania tych egzaminów bardzo silnie zależy, czy dostaną się na upragnione studia.

No właśnie, bo zasada rekrutacji na studia się nie zmieniła?

Nie zmieniła się, rekrutacja zależy od decyzji senatów uczelnianych. Tam, gdzie jest sporo kandydatów, w interesie abiturientów jest, by maturę zdać jak najlepiej na poziomie rozszerzonym.

Trzymamy kciuki za maturzystów i za kasztany, żeby im jednak zakwitły. Chciałem teraz zmienić temat, Panie Kuratorze, Wielkopolska musiała poczekać z powrotem uczniów klas 1-3, dziś to mogło nastąpić, chociaż ma to być hybrydowo, więc na czym polega ta zasada?

Jest wyznaczona mapa drogowa, bardzo konkretna, już oparta o przepisy prawne. Mamy naukę w trybie stacjonarnym dla uczniów klas 1-3, tu jest dobra wiadomość, dzisiaj badaliśmy frekwencję, która wyniosła 92 proc. uczniów. Jest na średnim poziomie, jak w czasach normalnych. Od połowy do końca maja wszyscy uczniowie klas podstawowych i ponadpodstawowych będą uczyli się hybrydowo - co najmniej 50 proc. musi uczyć się zdalnie, a od 30 maja zaplanowano już pełny powrót do szkół. Miejmy nadzieję, że ta mapa drogowa zostanie zrealizowana. Gdyby sytuacja pandemiczna się pogorszyła, decyzje mogłyby być zmienione, ale nie spodziewamy się tego.

Nawet dzisiejsze dane mogą napawać optymizmem, liczba zachorowań spada. Oczywiście jesteśmy po dość chłodnym weekendzie, więc to też może mieć wpływ, może jeszcze mały wzrost liczby zachorowań być, ale jakaś nadzieja jest. To nauczanie hybrydowe - jak będzie zorganizowane?

Dyrektorzy mają pełną swobodę.  Często jest tak, że połowa szkoły uczy się w trybie hybrydowym, a połowa w trybie stacjonarnym. W trybie stacjonarnym nie więcej niż 50 proc. Dyrektorzy sobie z tym radzą, mają różne rozwiązania, czasami jest tak, że co drugi dzień się wymieniają, różnie to bywa, szkoły są organizacyjnie przygotowane.

A jest jakiś zalecany wzór? Tydzień na tydzień - wymiana klas?

Nie ma wytycznych, decydują dyrektorzy szkół w porozumieniu z radami pedagogicznymi. W naszym systemie jest szeroka autonomia szkół.

A wszyscy w trybie stacjonarnym po 30 maja.

Tak. Na ten dzień bardzo czekamy.

Pewnie od 31 maja - od poniedziałku. Oby pozwoliły na to warunki i sytuacja pandemiczna.

https://radiopoznan.fm/n/JfoSoN
KOMENTARZE 0