Prysznic tylko do 23.00. Kuriozalny pomysł spółdzielni mieszkaniowej


Budynek powstaje z prefabrykatów przywożonych na ciężarówkach. Według okolicznych mieszkańców, samochody parkowały na publicznej drodze, skąd dźwig zabierał gotowe elementy bloku. Były one przenoszone nad otwartą dla ruchu ulicą i chodnikiem, co zdaniem poznaniaków stwarzało duże zagrożenie.
W trakcie kontroli powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego Paweł Łukaszewski stwierdził, że kierownik budowy nie wyznaczył strefy ochronnej oraz nie miał zgody na zajęcia pasa ruchu.
Kierownik budowy za te błędy, które w przepisach prawa budowlanego zostały ewidentnie naruszone, zostanie ukarany mandatem karnym. Poza tym będzie zobowiązany do uaktualnienia planu bezpieczeństwa - w taki sposób, żeby ten plan uwzględniał faktyczny sposób realizowania robót budowlanych
- wyjaśnia Paweł Łukaszewski.
Mandat za takie nieprawidłowości wynosi od 100 do 500 złotych. Wspólną kontrolę w tym miejscu przeprowadziły również straż miejska i Zarząd Dróg Miejskich. Po tej wizycie - jak mówi rzecznik straży miejskiej Przemysław Piwecki - kierownik budowy miał oświadczyć, że teraz wszystkie pojazdy dostawcze będą wpuszczane na teren budowy. Tym samym blok nie będzie już budowany z ulicy.
Będziemy to kontrolować dwa razy dziennie
- mówi Przemysław Piwecki.
We wtorek wysłaliśmy w tej sprawie pytania do grupy Inwest, która realizuje budowę "Horyzont Naramowice", ale odpowiedzi nie dostaliśmy.