NA ANTENIE: Poranne RozPOZnanie
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Tysiące Wielkopolan mogły walczyć w Powstaniu Warszawskim

Publikacja: 02.08.2022 g.19:54  Aktualizacja: 03.08.2022 g.10:01 Łukasz Kaźmierczak
Wielkopolska
Oficjalnie potwierdzono udział ponad 800, ale zdaniem Rafała Sierchuły z poznańskiego oddziału IPN ta liczba może być wielokrotnie wyższa.
powstanie warszawskie - Autor Nieznany - Opracowanie Zbiorowe (1 sierpnia 1957) Powstanie Warszawskie w Ilustracji, Warszawa: Wydanie Specjalne Warszawskiego Tygodnika Ilustrowanego "Stolica", ss. 85http://www.szczep413.pl/galerie/powstanie/images/image_177.jpg.phpzbio
Fot. Autor Nieznany - Opracowanie Zbiorowe (1 sierpnia 1957) Powstanie Warszawskie w Ilustracji, Warszawa: Wydanie Specjalne Warszawskiego Tygodnika Ilustrowanego "Stolica", ss. 85http://www.szczep413.pl/galerie/powstanie/images/image_177.jpg.phpzbio

Historyk rozpoczął badania, których celem jest poznanie nazwisk kolejnych ludzi z naszego regionu, którzy w sierpniu i we wrześniu 1944 roku byli w Warszawie.

Prowadzimy akcję poszukiwawczą nie tylko powstańców warszawskich, którzy walczyli na barykadach ale też o tych, którzy trafili do Warszawy w 1939 roku uciekając przed Niemcami albo zostali wypędzeni zimą z 1939 na 1940. Z małym kuferkiem trafiali do Generalnego Gubernatorstwa, a stamtąd, 50-70 tys. dotarło do Warszawy i zakorzeniła się w działalności konspiracyjnej. Byli też ścigani z Wielkopolski przez gestapowców

 - mówił historyk.

"Znaczna część tych osób trafiło w ogień walki, część na barykady" - dodaje Sierchuła.

Każdy, kto ma wśród swoich przodków powstańców warszawskich, może się zgłaszać do poznańskiego oddziału IPN. Telefony zaczęły już dzwonić.

 

Poniżej pełny zapis rozmowy:

Łukasz Kaźmierczak: To jest taka biała plama, że my nie do końca odrobiliśmy lekcję z tych biogramów powstańczych naszych ludzi z fyrtla.

Rafał Sierchuła: Temat warto przybliżyć. Chcemy tą sprawę przybliżyć również w IPN. Chodzi nie tylko o powstańców, którzy walczyli na barykadach, ale też o tych, którzy trafili do Warszawy w 1939 roku uciekając przed Niemcami albo zostali wypędzeni zimą z 1939 na 1940. Z małym kuferkiem trafiali do Generalnego Gubernatorstwa, a stamtąd, 50-70 tys. dotarło do Warszawy i zakorzeniła się w działalności konspiracyjnej. Byli też ścigani z Wielkopolski przez gestapowców. Te osoby trafiły w ogień walk, część na barykady, część kryjąc się w piwnicach, część rozstrzelano. Chcemy się o nich dowiedzieć.

Znam historię powstańca, który przez lata nie mówił o tym rodzinie, raz przez wielką traumę, a dwa  - były czasy, kiedy Powstanie Warszawskie nie było najlepiej widziane w CV.

Znam takich, który przyznali się w 1989 roku, że walczyli w powstaniu w Narodowych Siłach Zbrojnych. Tych powstańców NZS mamy dwunastu na mojej liście, najczęściej skupieni w Pułku im. gen Sikorskiego, który opisałem w 2010 roku, dzięki dokumentom i zdjęciom od pana generała Podhorskiego.

Który był dzielnie na wczorajszych obchodach.

I który otrzymał od swoich przyjaciół zdjęcia. Mamy opowieść o pułku i zdjęcia. Na kilku jest Czapczyk, nasz supermistrz w piłce nożnej Warty Poznań i Lecha.

Bohater walk o starówkę, odznaczony Virtuti Militari, zdaje się osobiście przez Bora-Komorowskiego.

Taka jest opowieść. Co ciekawe, wyszli trzy dni po powstaniu i trafili do niemieckiego stalagu, z którego wrócili.

Ten stalag był na terenie Niemiec i nie każdy chciał wracać. Henryk Czapczyk chciał wracać... Pan zebrał 841 biogramów. Łatwo czy trudno było dotrzeć do tych nazwisk?

Nie było to skomplikowane. Poszukiwania, zadałem sobie trud wymyślenia, kim jest trud zadania pytania, kim jest Wielkopolanin w Powstaniu Warszawskim. Są powstańcy warszawscy, którzy zmarli w Poznaniu. Wybrałem Wielkopolskę w granicach z 1938 roku z Wielkopolską wschodnią. Wyszukałem informacji w bazach Powstania Wielkopolskiego, w przypadku poznaniaków, których w tej bazie jest 49 proc. dodatkowo zweryfikowałem daty urodzenia w Archiwum Państwowym.

Mówiłem o około tysiącu Wielkopolan znanych, ale mówi się, że było ich kilkanaście tysięcy.

To ja tak mówię.

Prawdopodobne dane?

Prawdopodobne, jeżeli 50 tys. w Warszawie.

Niech nawet co czwarty wziął udział...

Będę weryfikował to, jeżeli zawyżyłem to powiem o tym. Badania trwają, może dzięki słuchaczom będziemy to weryfikować, też mamy spojrzenie na powstańców, którzy po 1945 zamieszkali w Wielkopolsce, to kwestia metodologiczna, kogo uznamy za powstańców.

Technikalia będą jeszcze dogadywane. Najbardziej interesuje mnie, jak słuchacze mogliby zacząć szukać, z kim rozmawiać?

Informacje rodziców, dziadków, dokumenty z Warszawy, informacje od kombatantów. Będziemy to weryfikować, mamy listy wywozowe z Głównej, mamy akty meldunkowe, mamy badania Komisji Badania Zbrodni z PRL. Tam są informacje o prześladowaniach w czasie Powstania Warszawskiego, mamy zbiór relacji w Instytucie Zachodnim, gromadzone przez Edwarda Serwańskiego, który jest jedną z twarzy kampanii, przypominającej o Wielkopolanach w Powstaniu Warszawskich. To są badania czasochłonne.

Jeżeli ktoś znajdzie u siebie w kuferku rodzinnym, czy w pamięci, kogoś kto był, miał kontakt, był przez chwilę w Warszawie...

Proszę o kontakt: rafal.sierchula@ipn.gov.pl. Jestem na stronie...

Albo niech zadzwoni do poznańskiego IPN.

Już pierwsze sygnały są, bardzo się cieszę.

Takim tempem to jest nieźle.. Kawał pracy do wykonania.

Tak, ale mam w tym doświadczenie.

Mamy oczywiście bardzo ikoniczne sylwetki - Adam Borys - dowódca Parasola, czy dr Józef Granatowicz czy Henryk Capczyk, Zofia Grodecka, Edward Serwański. Możemy wymieniać najbardziej znanych, ale są też tacy, których trudno zakwalifikować - trochę powstańcy, trochę ofiary walk... Mówił pan, że warto ludność cywilną zaliczyć do powstańców, widać jak ludzie niosą płyty chodnikowe na barykady, czy wodę dla powstańców.

Powstańcy nie mieli uzbrojenia i wiele osób wspierało inaczej powstańców. Cywile to grupa kompletnie zapomniana.

Niektórzy mogą pomyśleć, że wujek mieszkał na Ochocie, ale nie walczył... Chodzi o to, żeby dotrzeć do tych nazwisk...

Mamy dużą lukę, bo wiemy o masowych morderstwach w Wielkopolsce, ale nasi mieszkańcy w Warszawie ginęli, nie byli to zwykli ludzie, bo Niemcy nie wysiedlali osób przeciętnych, tylko inteligencję. Uniwersytet Zachodni utworzony przez Wielkopolan był większą jednostką konspiracyjną, niż Uniwersytet Warszawski.

To o czymś świadczy. Przed wejściem na antenę wspominał pan Witolda Celichowskiego.

To postać, która nie walczyła, ale był bardzo znany. Będzie niedługo 80. rocznica jego śmierci. Był drugim wojewodą poznańskim, który uzielenił twierdzę poznańską. Przestał pełnić funkcję po zamachu majowym, należał do klanu Celichowskich, poważnej rodziny politycznej, jego krewny walczył w Kampinosie. Jego kuzyn był w Londynie przy gen. Sikorskim. Był wybitnym powstańcem wielkopolskim. Jak rodzica Kaszniców, których kilku członków walczyło na barykadach w Warszawie....

Piękne rodziny, Celichowski zginął w powstaniu jako cywil.

Warto o nim pamiętać, jak i o innych.

Warto wspomnieć też o tych, którzy walczyli...

Cześć, która nie poszła do oflagu działała w konspiracji i tworzyła konspirację w Wielkopolsce. Mamy odtworzoną Armię Krajową, dowódca Andrzej Rzewuski, powstaniec warszawski, jego zastępca Kazimierz Falewicz, ps. Antoni. Zapomniana powstania, dowódca obrony Politechniki Warszawskiej, walczył w ramach wielkopolskiej grupy Warta. Rzewuski po aresztowaniu popełnił samobójstwo w kazamatach na ulicy Kochanowskiego. Druga grupa to Narodowe Siły Zbrojne - Stanisław Kasznica walczący na Ochocie.

Z tych Kaszniców.

Z tych Kaszniców, syn rektor Uniwersytetu Poznańskiego. Leszek Prorok, dwukrotnie aresztowany przez UB, zachowały się jego piękne wspomnienia z Powstania Warszawskiego i w Urzędzie Bezpieczeństwa. W jego grupie było kilku żołnierzy z Chrobrego II, którzy zakładali NSZ...

Wie pan, kto ostatni złożył broń?

Niektórzy nie złożyli.

Gdzieś była przechowywana.

Opowiadał mi pan generał, że niedaleko Sejmu jest jego składowisko broni, można je odkopać do Muzeum Powstania Warszawskiego.

Wcale bym się nie zdziwił, gdyby generał Podhorski się po to pofatygował. Miejmy nadzieję, że nasi słuchacze pomogą w poznawaniu tej historii, wspominamy dziś te nazwiska, które znamy i możemy wskazać. A nazwisk, których nie znamy, zachęcamy do tego, żeby przekazywać informacje na ten temat.

https://radiopoznan.fm/n/5WpDCw
KOMENTARZE 0