Metal był zaostrzony i uszkodził wszystkie opony w samochodzie leśniczego. "Jesteśmy zaskoczeni całą sytuacją, dlatego prosimy mieszkańców o czujność" – mówi Piotr Nowak, strażnik leśny.
Leśniczy znalazł miejsce, w którym znajdowały się korzenie, a w te korzenie były wkręcone metalowe zaostrzone pręty. Wyglądało to dosłownie, jak jakaś pułapka. My apelujemy do mieszkańców, by uważali w lesie i gdy zauważą np. podobną konstrukcję, od razu nas o tym poinformowali. Chcemy po prostu wyeliminować to zagrożenie, a przy okazji może ująć też osobę, która tego czynu się dopuściła
- wyjaśnia Piotr Nowak.
Sprawa nie została na razie zgłoszona na policję, leśnicy liczą, że był to jednorazowy wybryk. Lokalna policja zapobiegawczo zwiększyła jednak częstotliwość patroli przy wjazdach do lasu.
Pułapka została znaleziona w samym środku Puszczy Noteckiej, nie było w tym miejscu zasięgu komórkowego, więc gdyby ktoś na nią nadepnął, mógłby mieć trudności z wezwaniem pomocy.