Po południu podpis pod stosowną ustawą złożył w poznańskim Hotelu Bazar prezydent Andrzej Duda.
"Wznieciliśmy iskrę radosnego święta, które dajemy całej Polsce" - mówi Przemysław Terlecki.
Polacy usłyszeli wreszcie głośno o Powstaniu Wielkopolskim. Wreszcie dotarło do nich, że nie byłoby odrodzonej ojczyzny bez kolebki państwa, nie byłoby sukcesu Trzeciego Powstania Śląskiego, nie byłoby sukcesu wojny polsko-bolszewickiej i zwycięskiej Bitwy Warszawskiej - wielokrotnie o tym mówiliśmy, my tę historię znamy. Dziś mamy szansę, żeby podzielić się tym naszym sukcesem, tym wspólnym kodem zwycięstwa, bardzo nam potrzebnym, z Polakami, żeby podzielić się z nimi tym naszym patentem na sukces, na zwycięstwo, tą naszą wielkopolską drogą do niepodległości, która się sprawdza w każdej epoce, w każdej sytuacji
- mówi Terlecki.
Przemysław Terlecki obawia się, że świętowanie rocznicy wybuchu Powstania Wielkopolskiego może w tym roku pokrzyżować pandemia koronawirusa. Wiadomo, że 27 grudnia podświetlone będą niektóre ważne urzędy, w tym Pałac Prezydencki w Warszawie.
Poniżej pełny zapis rozmowy:
Roman Wawrzyniak: Co pan dyrektor dzisiaj poczuł, kiedy prezydent złożył podpis?
Przemysław Terlecki: Przepełnia mnie radość, duma i wzruszenie. Dokładnie te same uczucia, o których 103 lata temu opowiadał Ignacy Jan Paderewski, który nie krył wzruszenia, który wzniecił tę iskrę. A my wznieciliśmy iskrę święta, które dajemy całej Polsce. Polacy wreszcie usłyszeli o powstaniu, usłyszeli, że nie byłoby wolnej ojczyzny bez kolebki państwa polskiego. Nie byłoby sukcesu III Powstania Śląskiego czy zwycięstwo w wojnie z bolszewikami. Wielokrotnie o tym mówiliśmy, my tę historię znamy, dziś mamy szansę podzielić się tym sukcesem z Polakami. Żeby podzielić się tym naszym patentem na sukces, naszą wielkopolską drogą do niepodległości - którą oddaje nasze hasło "na co dzień praca, w chwilach próby zwycięstwo". Byłem dziś wzruszony, pokłoniłem się panu prezydentowi, zrobiłem to spontanicznie, uznałem, że są takie momenty w historii, kiedy trzeba to zrobić. Mamy za co kłaniać się prezydentowi - w ciągu tygodnia zareagował na nasz apel naszej grupy. Pokłoniłem się dzisiaj również parlamentarzystom - w absolutnej zgodzie, ponad podziałami, najpierw Sejm, potem Senat jednogłośnie. Mamy to święto. Prezydent Andrzej Duda pierwszy raz w historii odwiedził Muzeum Powstania Wielkopolskiego w Odwachu. Miałem u siebie prezydenta pół godziny, otrzymaliśmy piękny wpis i obietnicę, że będzie wspierał ideę budowy nowego muzeum.
Pan mówił o marzeniach. Budowa muzeum nowoczesnego...
Panie redaktorze, jesteśmy blisko. Wczoraj też państwo relacjonowaliście odwiedziny wicepremiera Piotra Glińskiego. Po raz kolejny głośno powiedział dziennikarzom - chcemy wesprzeć dwie ważne inwestycje w kulturę - nowy Teatr Muzyczny, bardzo popularny i bardzo dobrze prowadzony, i nowoczesne muzeum, które opowiada tak rzadką historię zwycięstwa. Wczoraj premier Gliński powiedział - dajemy do jednej i drugiej inwestycji połowę pieniędzy, teraz ruch należy do miasta. Ja mam pozwolenie na budowę, pięknie miejsce, podnóże wzgórza św. Wojciecha, także jesteśmy gotowi, żeby zmierzyć się z tą inwestycją. Musi wszystko policzyć miasto, wczoraj króciutka wymiana zdań między wicepremierem Glińskim a prezydentem Jaśkowiakiem. Idziemy w dobrą stronę.
Trzymamy kciuki. Wracając jeszcze do uroczystości, oprócz tego pokłonu, który pewnie przejdzie do historii, bo kłaniał się pan, jak rozumiem, w naszym imieniu...
Tak...
Które słowa prezydenta przejdą do historii?
To drugie marzenie, o którym mówiłem, jest też takie, żeby młodzi ludzie w Polsce nie malutki akapit, ale cały rozdziała w książce mieli. Z prezydentem dyskutowaliśmy, ja się zgadzam z prezydentem, który powiedział, że nie byłoby Polski, gdyby nie kolebka państwa, bez Wielkopolski - my tej perspektywy nie mamy, muszą o tym usłyszeć Polacy. Wielokrotnie o tym mówił, dziś powiedział to też wyraźnie i mi to trafia do serce - nie byłoby odrodzonej Polski bez kolebki państwowości, bez czynu zbrojnego, który przy zabiegach głównie Romana Dmowskiego dał taki efekt.
Ale skoro pan wywołał pan temat. Czy ta decyzja spowoduje, że pamięć o powstaniu przebije się mocniej do świadomości Polaków w całym kraju, a nie tylko tutaj w Wielkopolsce?
Tak, niestety COVID pewnie pokrzyżuje nam plany. My się kolejny raz szykujemy na przyjazd Paderewskiego, chcemy zrobić miasteczko powstańcze przy Ludgardy. Telewizja szykuje koncert, jest mnóstwo inicjatyw wielkopolskich, bo powstanie nie było poznańskie, tylko wielkopolskie, natomiast COVID może nam pokrzyżować plany, ale od tego roku zainteresowanie mediów ogólnopolskich zdecydowanie wzrośnie, nie będziemy musieli tłumaczyć, dlaczego nosimy te rozetki powstańcze, dlaczego tak bardzo się nie cieszymy 11 listopada, bardziej myślimy o rogalach, niż o Święcie Niepodległości. To wszystko od dzisiaj nabiera nowego kształtu, nowego życia.
Czy jest pomysł, jak w tym roku, jak w następnych latach, przyjdzie się cieszyć ze święta. Może potrzebna jest ogólnopolska kampania.
Wiem, że są podejmowane inicjatywy, marszałek województwa poprosił, żeby podświetlono ważne gmachy użyteczności publicznej, żeby instytucje zadbały o to, żeby podświetlono budynki w naszych barwach. Prezydent zadeklarował, że Pałac Prezydencki również będzie tak podświetlony. Są inicjatywy, żeby na gmachach zawisły powstańcze flagi. My 27 grudnia będziemy rozdawać i sprzedawać chorągwie powstańcze. Ja sobie nie wyobrażam, żeby w jakimkolwiek wielkopolskim domu zabrakło w tym roku flagi powstańczej. Będziemy z tego przez media rozliczeni - chcieliście święta, jesteście dumni, a gdzie są flagi? Musi być radość, samorządy szykują się do spektakularnych wydarzeń, natomiast bądźmy realistami, COVID szaleje, w stosunku do kraju jesteśmy o 2-3 tygodnie spóźnieni i wszyscy przewidują, że przez Wielkopolskę, to największe dziadostwo przewali się właśnie niestety w okresie świąt Bożego Narodzenia, a więc także w rocznicę wybuchu zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego (27 grudnia). Także ta radość może niestety być zabita przez COVID.
To tym bardziej byłoby dobrze, gdyby jeszcze na początku grudnia udało się jakąś ogólnopolską kampanię przeprowadzić.
Są urzędy, są media, są stowarzyszenia - my jesteśmy w nieustającym kontakcie, przyjaźnimy się ze Śląskiem. Jest wiele inicjatyw, ale tę energię trzeba wyzwolić z troską o zdrowie i bezpieczeństwo, które dzisiaj są fundamentalne - to bezpieczeństwo białoruskie i covidowe, wiszą nad nami dwie siekiery i musimy to wziąć pod uwagę. To ten poznański pragmatyzm i realizm.
Taki dzień, panie dyrektorze, to także okazja do podziękowania dla wszystkich, którzy podjęli ten pomysł ponad podziałami.
Panie redaktorze, Sejm i Senat, to było coś pięknego, jak posłowie opowiadali, że są dumni, nie kłócili się, nie wyzywali się. To niesamowite, że w parę dni zdobyłem podpis metropolity poznańskiego, prezydenta miasta i wojewody. Zadzwoniłem do wnuka generała Taczaka i on mówi mi: "jakbym mógł nie podpisać?". Zadzwoniłem do pani Prauzińskiej, wnuczki Leona Prauzińskiego, naszego kultowego rysownika, którego Niemcy zamordowali właśnie za to, że był powstańcem w tym pierwszym obozie, który stworzyli w Poznaniu. To naprawdę się rozeszło, dzisiaj mieliśmy przedstawicieli z kujawsko-pomorskiego i lubuskiego. Pani marszałek lubuskiego podpisała się od razu pod deklaracją popierającą. Mnóstwo oznak tego samorządowego pospolitego ruszenia, mieliśmy ponad 160 specjalnych uchwał w ciągu dwóch i pół miesiąca. Robiliśmy to spontanicznie, ruszyła fala i ponad 8 tysięcy podpisów zebrano, to uwiarygodniło działania tych sześciu instytucji. Kto zaczął? Będę nieskromny: Wielkopolskiego Muzeum Niepodległości, którego jestem dyrektorem, Muzeum Narodowe w Poznaniu, którego dyrektorem jest mój poprzednik Tomasz Łęcki, poznański oddział Instytutu Pamięci Narodowej - dr Rafał Reczek, Fundacja Zakłady Kórnickie - dr Darek Grzybek. Ponadto Tadeusz Musiał, syn powstańca, który dzisiaj wręczył prezydentowi Dudzie Dobosza - honorową, prestiżową statuetkę. Towarzystwo Pamięci Powstania Wielkopolskiego i Stowarzyszenie Gmin i Powiatów Wielkopolski - tu na czele stoi Jacek Gursz. Ta ekipa postanowiła ruszyć z kopyta - mamy święto. Wielkie dzięki dla Radia Poznań, wspieraliście nas również.