Ołeksandr Sztupun, rzecznik ukraińskich sił na kierunku taurydzkim, tj. w obwodzie zaporoskim i zachodniej części obwodu donieckiego, podał w czwartek, że siły rosyjskie od 10 października straciły koło Awdijiwki i Marjinki 5 tys. żołnierzy i 400 pojazdów opancerzonych. Zdjęcia satelitarne potwierdziły, że rosyjskie wojsko straciło w okolicach Awdijiwki co najmniej 109 wozów bojowych, głównie pojazdów opancerzonych oraz czołgów.
Choć dowództwo rosyjskie wysłało na front koło Awdijiwki dodatkowych żołnierzy, to „będzie prawdopodobnie mieć problemy ze zrekompensowaniem swoich strat, zwłaszcza jeśli chodzi o pojazdy opancerzone” – pisze ISW.
Znaczne straty sprzętu i niedobory w siłach rosyjskich w pierwszym roku pełnoskalowej inwazji poważnie ograniczyły możliwości prowadzenia przez Rosję skutecznych manewrów ze sprzętem zmechanizowanym podczas ofensywy sił rosyjskich zimą i wiosną 2023 r., co przyczyniło się do dalszych strat podczas chaotycznych ataków w okolicach Wuhłedaru w obwodzie donieckim w styczniu i lutym 2023 r.
– czytamy.
Według Instytutu znaczne straty pod Wuhłedarem uniemożliwiły rosyjskiemu dowództwu zaangażowanie się w szturmy z użyciem sprzętu zmechanizowanego w innych miejscach Ukrainy podczas późniejszej ofensywy.
ISW zwraca uwagę, że ostatnie straty sił rosyjskich koło Awdijiwki wydają się dużo poważniejsze niż te pod Wuhłedarem, jest jednak niejasne, czy perspektywa dalszych znacznych strat powstrzyma rosyjskie dowództwo przed rozpoczęciem kolejnej serii dużych ataków z użyciem sprzętu zmechanizowanego pod Awdijiwką.
Rosja wprawdzie stopniowo angażuje swój przemysł obronny w uzupełnianie niedoboru sprzętu, ale „na razie w skali, która absolutnie nie wystarcza do zrekompensowania rosyjskich strat sprzętu na Ukrainie” – ocenia Instytut.
Zdaniem ISW ostatnie straty pod Awdijiwką najpewniej doprowadzą do jeszcze większego niedoboru sprzętu i nadszarpną postępy, które wojsko rosyjskie uczyniło w rozwiązywaniu problemu zmniejszonego potencjału prowadzenia manewrów w użyciem sprzętu zmechanizowanego.