- Zapomniał jednak powiedzieć, że w jego Polo jest zablokowany układ kierowniczy. Kierowca Mercedesa tak energicznie pociągnął auto, że ruszając uszkodziło ono inne zaparkowane przy szpitalu samochody. Zniszczył im zderzaki i lampy - opowiada oficer prasowy leszczyńskiej policji Dawid Marciniak. Co ciekawe prowadzący Mercedesa nie zauważył, jakiego zamieszania jest sprawcą.
Tłumaczył potem, że bardzo się spieszył do domu, gdzie miał już naszykowaną zaprawę pod płytki. Kierowca został ukarany 300 - złotowym mandatem.