Tomasz Zaraś z Izdebna w powiecie międzychodzkim przekonał władze Sierakowa, by niebo stało się tam prawnie chronione. Dzięki jego staraniom, gmina jest jednym z nielicznych miejsc w Polsce, gdzie tworzy się najlepsze warunki, by obserwować niebo nocą. – Do tego nie trzeba żadnych specjalistycznych narzędzi – przekonuje Tomasz Zaraś.
Wystarczy para naszych oczu, wystarczy sobie odszukać miejsce wolne od drzew. Zaproponowałbym na dobry początek polowanie na wieczorne przeloty Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Pomocna będzie w tym na przykład aplikacja ISS Tracker, gdzie po prostu można sobie wpisać miejsce naszego zamieszkania i wyświetlą nam się po prostu dane momenty i godziny przelotów.
Jeżeli chcemy nieco dokładniej poobserwować niebo, nie musimy kupować teleskopu – wystarczy zwykła lornetka. Ostatnie dni maja to dla Wielkopolski dobry czas na podglądanie na niebie zjawiska zwanego "obłokami srebrzystymi".
Pojawiają się w mezosferze naprawdę na dużych wysokościach, od 75 do 85 kilometrów. One są głównie zbudowane z kryształków lodu, pochodzenia na przykład z paliwa rakietowego. W ich skład wchodzą też fragmenty drobin meteoroidalnych. Dzięki temu, że Słońce ustawia się pod pewnym kątem, w porze tak zwanych "białych nocy", te obłoki są oświetlanie, mienią się naprawdę we wspaniały sposób. To zjawisko może nie aż porównywalne do zjawiska zorzy polarnej, ale równie ciekawe.
Jako regionalny lider ogólnopolskiego programu Ciemne Niebo, Tomasz Zaraś przekonuje mieszkańców, by na przykład wymieniając oświetlenie stosowali się do konkretnych zasad - światło z lamp nie może mieć temperatury barwowej wyższej niż 4 tysiące Kelvinów. Dzięki temu zmniejsza się ilość zanieczyszczenia świetlnego, przez co obiekty na niebie są lepiej widoczne.