NA ANTENIE: DIGGING IN THE DIRT (2024)/SHERYL CROW, PETER GABRIEL
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
 

Atak "Gazety Wyborczej" na nowego wojewodę wielkopolskiego – w tle budowa fabryki pianki

Publikacja: 17.02.2021 g.12:09  Aktualizacja: 22.02.2021 g.20:40 Kacper Witt
Poznań
Nie będzie referendum w sprawie wybudowania pod Międzychodem fabryki pianki. Wojewoda uznał, że doszło do istotnego naruszenia prawa. Wielkopolski Urząd Wojewódzki powołał się na zapisy ustawy o planowaniu przestrzennym i referendum – zgodnie z prawem kwestie zagospodarowania przestrzennego muszą być ustalane z mieszkańcami na drodze konsultacji społecznych, a nie referendum. To jednak nie przeszkodziło "Wyborczej" zaatakować Michała Zielińskiego.
wystawa powstanie wielkopolskie michał zieliński wojewoda - Wojtek Wardejn - Radio Poznań
Fot. Wojtek Wardejn (Radio Poznań)

Temat budowy pod Międzychodem fabryki pianki ciągnie się od ponad roku. Cześć mieszkańców oprotestowała pomysł – czuli się oszukani, bo początkowo w Gorzyniu miał powstać jedynie zakład produkujący meble tapicerowane. Później okazało się, że inwestor – niemiecka firma Polipol – chce w pierwszej kolejności postawić tam piankownię.

O tym nikt nie mówił. Nie było żadnych konsultacji społecznych na ten temat

– mówił w styczniu ubiegłego roku Jarosław Grzelachowski, sołtys Gorzynia.

Nie jesteśmy przeciwko nowym miejscom pracy, chodzi tylko o piankownię

– komentował radny Wojciech Mamet.

Miejscowi aktywiści zaznaczali, że do atmosfery może dostać się nawet tona szkodliwych gazów rocznie.

200 kilogramów TDI pójdzie w powietrze. Powodują całą masę chorób, są zmiany rakowe. Do tego trzeba dodać drugi środek: chlorek metylenu. Będzie to około 800 kilogramów. Razem jest to tona gazów trujących, które przez rok będzie się wydzielała

– mówił Witold Marciniak, przyrodnik, emerytowany nauczyciel.

Burmistrz Krzysztof Wolny uspokajał jednak mieszkańców.

Takich firm w Polsce jest kilkanaście. Na terenie gminy jest firma, która od kilkudziesięciu lat tą samą metodą produkuje piankę. Do tej pory nie było z tym żadnych problemów.

Wtedy też samorządowiec potwierdzał, że nawet jeżeli firma nie dostanie zgody na zmianę miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, to i tak w Gorzyniu powstanie fabryka mebli. W niej zatrudnienie miałoby znaleźć ponad tysiąc osób. Po kilku dniach padła jednak deklaracja przedsiębiorstwa Polipol, że jeżeli firma nie będzie mogła wybudować piankowni, to zrezygnuje z całości inwestycji.

Do wybudowania piankowni, czyli według przepisów "zakładu o dużym ryzyku wystąpienia awarii" była potrzebna zmiana zapisów miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Międzychodzcy radni byli podzieleni i dwukrotnie nie udało się przegłosować zmian. Burmistrz Międzychodu, Krzysztof Wolny zaproponował, by rozpisać referendum w sprawie, co Rada jednogłośnie zaakceptowała.

W minionym tygodniu jednak Wojewoda Wielkopolski stwierdził nieważność uchwały Rady Miejskiej.

Doszło do istotnego naruszenia prawa. Zapisy o referendum nie mają tu zastosowania. Kwestie planistyczne muszą być ustalane z mieszkańcami na drodze konsultacji społecznych

– przekazał nam rzecznik wojewody, Tomasz Stube. Dla "Wyborczej" jednak działanie w majestacie prawa to "kontrowersyjna decyzja nowego wojewody z PiS".

W tekście Tomasza Cylki czytamy, że:

(...) mieszkańcy Międzychodu mieli głosować, czy chcą dużej inwestycji w swojej gminie. Ale zgody na referendum nie dał nowy wojewoda Michał Zieliński z PiS.

Problem w tym, że międzychodzianie mieli opowiedzieć się jedynie, co do budowy piankowni – poza słownymi gwarancjami inwestora nikt nie zapewnił mieszkańców, że "duża" fabryka mebli w ogóle powstanie. Problem ten podnosiła część radnych, jak również to, że gmina wybudowała już drogę, łączącą trasę krajową nr 24 z terenami, na których miała powstać fabryka. Mogło się okazać, że jeżeli budowa nie dojdzie do skutku i inwestor się wycofa, droga oraz media zostały doprowadzone – dosłownie i w przenośni – w pole.

Nie wiadomo też, ile dokładnie osób miałoby znaleźć pracę w fabryce pianki – przedstawiciele firmy Polipol co rusz podawali inne liczby, najpierw mówiąc o 50 stanowiskach, później o 100. Jak przekazał nam jeden z międzychodzkich radnych, w kuluarach znów zaczęło się mówić o 50 miejscach pracy.

"Wyborcza" zarzuca Michałowi Zielińskiemu działanie polityczne, powołując się na słowa burmistrza Międzychodu.

Przykre, że rozwój gmin i dobro ich mieszkańców są mniej ważne niż polityczne przepychanki

– cytuje włodarza gminy gazeta. Pisze także o tym, że "część międzychodzkiej społeczności zapowiada protesty przed Wielkopolskim Urzędem Wojewódzkim".

Zapomniano jednak wspomnieć o protestach przeciwników budowy szkodliwej dla środowiska fabryki – miejscowi aktywiści wielokrotnie pojawiali się na sesjach Rady Miejskiej. Sam byłem  świadkiem tych manifestacji – nikogo z "Wyborczej" jednak nie widziałem.

To, że mieszkańcy chcą nowych miejsc pracy, nie ulega wątpliwości – mówią o tym zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy budowy w Gorzyniu piankowni. Ci drudzy zwracają wyraźnie uwagę, że zmiany, które może spowodować działalność fabryki pianki, mogą być nieodwracalne. Ich naciski i tak przyniosły już skutek – niedawno inwestor poinformował, że udało się zredukować emisję jednego ze składników z kilkuset do kilkudziesięciu kilogramów. Nie można było tak od razu?

Okolice Międzychodu nazywane są "Krainą Stu Jezior" – poza licznymi akwenami, żyje tu także wiele cennych gatunków zwierząt. To właśnie utraty tego naturalnego dobra boją się mieszkańcy, protestujący przeciw budowie w Gorzyniu fabryki pianki.

To mogą być straty, których się już nie odbuduje

– dodaje emerytowany nauczyciel, Witold Marciniak. Według miejscowych ekologów, ważny jest też aspekt turystyczny. Burmistrz Wolny przekonuje jednak o zrównoważonym rozwijaniu zarówno przemysłu, jak i walorów turystycznych.

Sprawa budowy pod Międzychodem fabryki pianki utknęła w martwym punkcie – od decyzji wojewody samorząd może się odwołać do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Na razie nie wiadomo, czy to się stanie. Co wiadomo na pewno to to, że wszystko rozstrzygnie prawo. Szkoda, że tytuł prasowy, który tak często pisze o jego poszanowaniu, jego przestrzeganie traktuje jako "kontrowersyjną decyzję".

https://radiopoznan.fm/n/XIx40h
KOMENTARZE 1
Michal Zielinski
Też Zieliński 18.02.2021 godz. 08:04
Taka jest praktyka zachodnich producentów. Szkodliwe dodatki do swoich produktów lokalizuje poza granicami swojego kraju. O postawie GW w interesie "mieszkancow" obrzydliwe, nie po raz pierwszy.....