"Czekoladowa" autostrada A2 odblokowana [AKTUALIZACJA]


Historię katastrofy bombowca odnalazł w archiwum poznańskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej Jarosław Burchardt.
- To były rutynowe ćwiczenia – mówi historyk. - Sprawdzano skuteczność obrony przeciwlotniczej Czechosłowacji i NRD. Niestety zawinił pilot czeskiego myśliwca MiG-19.
60 km od Ostrawy pilot major Mirosław Walaszek zbliżył się do
samolotu z Powidza. Według dokumentów przechowywanych przez IPN,
czeski pilot uderzył w Iła-28 (nr płatowca 56219, nr ogonowy 40),
gdy ten rozpoczął manewr skrętu w prawo.
- Przy tak dużej
prędkości maszyny nie miały szans – opowiada Jarosław
Burchardt. - Samoloty runęły na przedmieścia Pragi. Będziemy
szukać informacji w czeskich archiwach o ewentualnych ofiarach
cywilnych. Zginął pilot czechosłowackiego samolotu. Katapultował
się pilot Henryk Szeliga. Dwaj pozostali piloci polskiej maszyny
zginęli.
Takich katastrof i wypadków w polskim lotnictwie było więcej. Władze utajniały podobne wydarzenia, aby nie zaszkodził wizerunkowi ludowych sił zbrojnych. Będziemy o nich opowiadać w kolejnych audycjach z cyklu „Tajemnice Wielkopolski".