NA ANTENIE: NASZ OSTATNI TANIEC (SWING)/LOMBARD
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Audycje gwarowe w Radiu Poznań

Publikacja: 07.05.2021 g.18:19  Aktualizacja: 07.05.2021 g.18:32
Poznań
Gwara poznańska (lub jak ktoś woli wielkopolska) nawiązuje do języka niemieckiego nie tylko poprzez germanizmy, ale i składnię, np.: żaden problem (ta sprawa nie stanowi problemu). Charakterystyczne dla gwary są również przyrostki zdrabniające, np. wiaruchna (grupa ludzi). Niestety wielkopolska gwara używana jest coraz rzadziej i dlatego Radio Poznań od dawna na swojej antenie propaguje lokalny język.
stary marych - Wojtek Wardejn
Fot. Wojtek Wardejn

Za moich szkolnych lat - pięćdziesiąte i sześćdziesiąte ubiegłego wieku - gwarę w szkole zwalczano. W domu też mieliśmy mówić „ładnie”. Na szczęście w mojej głowie zachował się język rówieśników i starszych mieszkańców ówczesnych Rataj. Teraz jestem, można powiedzieć, ekspertem! Oczywiście studia polonistyczne też mi pomogły. Wiem, jak ważne jest miejsce gwary w kulturze każdego narodu, i cieszę się, że ta wiedza jest coraz powszechniejsza

– mówił przed laty w rozmowie z Grażyną Wrońską Juliusz Kubel.

Ukształtowany w latach zaboru pruskiego specyficzny język Wielkopolan, przetrwał okres międzywojenny. Był w powszechnym użyciu również po wojnie. Ze względu jednak na powojenne zmiany stylu życia i migracje ludności, zaczął tracić na znaczeniu. Nieocenioną zasługą mojego stryja, było ciągłe poszukiwanie autentyczności naszej gwary. Jego niezliczone podróże po Wielkopolsce sprawiły, że pewne elementy naszego specyficznego języka wciąż były kultywowane, a przede wszystkim ocalone od zapomnienia. Wielka szkoda, że ogromna część jego spuścizny nie została zarchiwizowana i niestety nie przetrwała do dziś

– mówi bratanek Stanisława Strugarka, Jan Strugarek.

Gwara poznańska – co niespotykane – ma swój pomnik w Poznaniu, uosobiony przez Starego Marycha (czyli fikcyjną postać stworzoną przez Juliusza Kubla) odsłonięty 21 marca 2001 r. na poznańskim placu Wiosny Ludów. Dziś to kultowe miejsce – przy postaci statecznego poznaniaka z rowerem i teczką, gromadzą się ludzie w każdym wieku i o każdej porze roku.

Mimo coraz rzadszego posługiwania się lokalnym językiem, wielu Wielkopolan wciąż używa w mowie potocznej pojedynczych słów. Do najczęściej używanych należą: bejmy (pieniądze), bimba (tramwaj), chichranie (śmiech), ćmik (papieros), garować (spać), gira (noga), glanc (połysk), gymyla (śmietnik), gzik (twaróg ze śmietaną), kejter (pies), laczek (pantofel), lasnąć (kupić coś sobie), na szage (na ukos), nygus (leń), papcie (buty), plędze (placki ziemniaczane), poruta (kompromitacja, wstyd), szczun (chłopak), szneka (drożdżówka), sznupa (twarz), świgać (rzucać), tytka (torba papierowa), winkiel (narożnik), wymarać (wyszukać).

Przyszedłem na świat i dorastałem na poznańskim Łazarzu. W tej samej kamienicy przy ulicy Lodowej, piętro wyżej, mieszkał z rodziną mój stryj Stanisław. Jego osobowość, niepowtarzalne poczucie humoru, a nade wszystko niezwykła umiejętność posługiwania się wielkopolską gwarą, odcisnęły na mnie trwałe piętno. Miałem z nią kontakt nie tylko w każdą niedzielę, kiedy z zapartym tchem, śledziłem na antenie poznańskiego radia, losy jego felietonowych bohaterów. Byłem też bezpośrednim świadkiem wygłaszanych przez niego prześmiesznych dykteryjek, prezentowanych podczas różnorakich uroczystości rodzinnych. Byłem pod wrażeniem łatwości, z jaką wyrażał myśli gwarą. Prezentowany przez niego w latach 50-tych i 60-tych ubiegłego stulecia na antenie obraz życia mieszkańców wielkopolski, malowany ich językiem, doskonale wpisywał się w klimat tamtych lat. Po śmierci stryja Stanisława, poznańska radiowa rodzina postanowiła kontynuować jego pasję. W latach 80-tych i 90-tych, na antenie emitowane były gwarowe słuchowiska autorstwa J. Kubla, w wykonaniu aktora scen poznańskich M. Pogasza (Starego Marycha). Późniejszym kontynuatorem gwarowej tradycji był nieodżałowany Jacek Hałasik

– wspomina Jan Strugarek.

Na antenie Radia Poznań (Merkury) gwarę poznańską propagowały m.in. słuchowiska z cyklu:

- „Wuja Ceśku opowiada” – gawędy gwarowe nadawane w latach 60. XX wieku, opracowane i wygłaszane przez Stanisława Strugarka;

- „Blubry Starego Marycha” – teksty wygłaszane przez Starego Marycha i jego żonę Frąckę autorstwa Juliusza Kubla. W postać Marycha wcielał się Marian Pogasz. „Blubry” na naszej antenie pojawiły się w 1983 roku;

- „Jasny fyrtel, czyli poznański kwadrans nie tylko dla poznaniaków” – Ilona Szwajcer i Jacek Hałasik rozmawiali o Poznaniu. Poznaniak z urodzenia i poznanianka „przyszywana”, choć Poznań znała „od małego”.

- „Blubry Heli przy niedzieli” – czyli jak mieszkanka poznańskiego Piątkowa widzi rzeczywistość i fantastyczną gwarą o niej opowiada. Piórem Juliusza Kubla, głosem aktorki Teatru Nowego w Poznaniu - Danieli Popławskiej.

- „Nasza mała szarpanina” – przez osiem lat co tydzień na naszej antenie gościł jedyny – być może – w Europie serial słuchowiskowy na żywo, z udziałem (średnio) ośmiu aktorów, dialogi autorstwa Juliusza Kubla i Jana Zamojskiego.

Wśród słuchaczy bardzo popularny był konkurs gwarowy, który przez wiele lat prowadził Jacek Hałasik.

W ostatnim dziesięcioleciu, gwara na antenie pojawiała się niestety rzadko. Ten fakt sprawił, że postanowiłem w pewnym zakresie wypełnić tę lukę. W roku 2019, dzięki osobistemu wsparciu dyr. Arkadiusza Kozłowskiego rozpocząłem współpracę z Polskim Radiem Poznań, tworząc i prezentując w cotygodniowych audycjach, pisane gwarą felietony. Staram się w nich, z przymrużeniem oka i w nieco krzywym zwierciadle, przedstawiać codzienne życie mieszkańców Pyrlandii. Od września ubiegłego roku, dla wzmocnienia ich artystycznego wyrazu, podjąłem współpracę, ze znanym i cenionym aktorem poznańskiego Teatru Nowego – Michałem Grudzińskim

– mówi Jan Strugarek, autor audycji „Takie tam klejdry”, której można posłuchać w każdą niedzielę po godz. 11. Powtórka audycji w poniedziałki o godz. 13:20.

W najbliższych tygodniach ukaże się, przygotowywana wspólnie z Wydawnictwem Miejskim w Poznaniu i Polskim Radiem Poznań, książkowa wersja przygód Werunki i Stacha. Wydawnictwo wzbogacone będzie również płytą CD, na której znajdą się radiowe nagrania wybranych felietonów w interpretacji M. Grudzińskiego i mojej. Jedno z nich będzie również archiwalnym nagraniem mojego stryja

– zapowiada Jan Strugarek.

Michał Sobkowiak

https://radiopoznan.fm/n/y8FQUl
KOMENTARZE 1
Sławomir Antczak
Sławomir Antczak 07.05.2021 godz. 21:20
Moim zdaniem tylko publiczne Radio Poznań może uchronić nasza gwarę przed wyginięciem. Do tego potrzebna jest jednak szersza inicjatywa.