NA ANTENIE: CHODZ, UCIEKNIJMY.../KAMIL BEDNAREK
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Żadnych złudzeń co do sztuki krytycznej

Publikacja: 22.03.2022 g.12:45  Aktualizacja: 22.03.2022 g.12:31
Poznań
Książka Piotra Bernatowicza „Pan Lebrun i sztuka krytyczna’’ jest najbardziej wyczerpującą, krytyczną rozprawą o sztuce lat 90. i 2000. w polskim piśmiennictwie zajmującym się sztuką współczesną.
Pan Lebrun i sztuka krytyczna
Fot.

Nieco enigmatyczny tytuł, a raczej na pierwszy rzut oka tajemnicza postać bohatera, Pana Lebruna, jest nawiązaniem do sztuki Geralda Sibleyrasa «Napis», która opowiada o działaniu mechanizmu politycznej poprawności poprzez ukazanie relacji sąsiedzkiej w paryskiej kamienicy na początku lat dwutysięcznych. Sztuka miała premierę w Paryżu w 2004 roku.

Jej główny bohater, Pan Lebrun, został obrażony napisem w windzie określającym go słowem kutas! Jako porządny człowiek szuka u sąsiadów zrozumienia, ale ci uznają, że zapewne są jakieś powody takiego napisu w windzie. Akt chamstwa nie zostaje potępiony, ale poddany « intelektualnej obróbce » w wyniku której staje się manifestacją wolności ekspresji.

Bernatowicz zobaczył jak to, co się dzieje w życiu społecznym w Paryżu wśród tzw elit, jak to, co niszczy głębsze związki i relacje międzyludzkie ujawnia się w i poprzez sztukę krytyczną, która jest narzędziem wprowadzania ideologii poprawności politycznej do życia społecznego. Poznański historyk sztuki zestawia mechanizm ukazany w sztuce Sibleyrasa z tym, co działo się wokół procesu wytoczonego przez środowiska katolickie Dorocie Nieznalskiej w 2004 roku, po wystawieniu przez nią pracy ukazującej penisa na krzyżu.

To « dzieło » miało tytuł « Pasja ». Bernatowicz z wielką uwagą przypatruje się zachowaniu obrońców « dzieła » którzy są skłonni dowodzi, że to jest dzieło « arcykatolickie » w swej istocie. Obrona artystki jest przedstawiana jako walka o wolność wypowiedzi. Ten atak na wartości to klasyczne tzw « odwracanie kota ogonem ». Jest to ulubione zajęcie lewicowych intelektualistów, którzy są zachwyceni swoją zdolnością używania języka do niszczenia znaczeń. Książka Bernatowicza jest zatem nie tyle pracą o sztuce krytycznej, ale o mechanizmach manipulacji jaką ta sztuka niesie w sobie.

Piotr Bernatowicz był bodajże jednym z pierwszych krytyków, który dostrzegł dalekosiężne skutki wykorzystania sztuki jako bardzo skutecznego narzędzia destrukcji tradycyjnego porządku. Ta działalność wyrastająca z kontrkultury jest wroga wartościom, które zbudowały kulturę Zachodu. Można jego książkę scharakteryzować jako jasny protest przeciw moralnym nadużyciom sztuki krytycznej, która korzysta z fetysza sztuki, jako zasłony dymnej, by propagować idee przebudowy całego dotychczasowego ludzkiego porządku. Idea permanentnej rewolucji została « zaczipowana » w głowach lewicowych elit, a wielką zaletą tej książki jest ukazanie roli jaką w tym procesie przemodelowywania psychiki odgrywa działalność sztukopodobna. Jeśli ktoś miał jakieś złudzenie co do natury tej działalności, względnie bagatelizował jej wpływ w służbie manipulacji, to po lekturze książki Bernatowicza żadnych wątpliwości mieć już nie może. Żadnych złudzeń. Ta książka ujawnia w sposób klarowny i jasny, choć pod nieco enigmatycznym tytułem, o co chodzi w tej działalności. Sztuka krytyczna to tylko narzędzie globalnej rewolucji kulturowej. Zajmuje się formatowaniem świadomości. Bernatowicz nie przecenia jednak jej znaczenia, gdy zwraca uwagę, że działania artystów pełnią w tym projekcie budowy nowej etyki istotną, jednak tylko instrumentalną rolę. Nie przecenia, bo nie ogranicza się w swoich analizach tylko do środowisk artystycznych. Tych frontów jest znacznie więcej, czego autor ma dogłębną świadomość. W swoich rozważaniach, umieszcza sztukę krytyczną w szerszym kontekście wojny kulturowej. Korzysta ze swojej szerokiej znajomości filozofii, polityki i socjologii, odwołując się do tradycji chrześcijańskiej. Cytuje takich myślicieli jak Chantal Delsol, Ryszard Legutko, Agnieszka Kołakowska, Margaret A. Peeters. Jasność analiz, których Bernatowicz dokonuje bierze się stąd, że punktem odniesienia jest dla niego pewny grunt wartości i pojęć, które nie są zmanipulowane. Rozdziały w książce podzielone zostały według trzech zagadnień wokół, których porusza się sztuka krytyczna: religia, ciało i pamięć. Jaki jest cel zaistnienia « religijnych dzieł « w rodzaju « Pasji » Nieznalskiej czy « Adoracji » Markiewicza ? Jaki jest cel wizualnych profanacji ? Bardzo prosty: prowokowanie gwałtownej reakcji, a następnie napiętnowanie ich jako przykładu archaicznego i groźnego dla współczesnej demokracji religijnego fundamentalizmu. Celem jest - zauważa Bernatowicz - pokazanie, że wszystko, co dotyczy sfery religijnej stanowi zestaw pustych symboli traktowanych poważnie przez grupę oderwanych od doczesności współczesnych fanatyków. Podobnie jak z religią postępuje się w obrębie sztuki krytycznej z naturą i tradycją. Niszczy się to, co w ludziach przedpolityczne, co zapewnia tożsamość. Pozbycie się przedpolitycznego bagażu daje złudne poczucie wolności od wszystkiego, czyniąc jednocześnie człowieka bezbronnym wobec manipulacji i władzy.

Ukazanie mechanizmu przemodelowania psychiki to główna zaleta tej imponującej pracy. W tym też sensie ta książka jest swoistym instruktażem jak rozpocząć misję odwracania odwróconych pojęć. Bernatowicz nie ma przy tym złudzeń jak ten proces destrukcji jest zaawansowany. Tym cenniejsza jest jego analiza indukowania przez sztukę krytyczną ideologii poprawności politycznej jako protototalitarnego mechanizmu za pomocą którego represjonuje się, zawstydza i modeluje ludzi przywiązanych do porządku przedpolitycznego, a także dyskryminowanie i wyłapywanie tych, którzy takiego porządku nie chcą. Wiedza i rozpoznanie strategii wrogów wolności to warunek skutecznej obrony.

Książka Bernatowicza taką wiedzę daje.

https://radiopoznan.fm/n/dSsH4e
KOMENTARZE 1
Jacek Wróblewski
dżon 28.03.2022 godz. 07:12
Jak kupić tą książkę? W internecie jej nie mogę znaleźć.