Jan Maria Rokita: Kościół nie ma powodu do tego, żeby ratować kulturę ateistycznej Europy

Obok obiektu przy Zaniemyskiej - to także hotele: Dorian, Jowisz i Olimpia. Ruch uchodźców widać w całej Wielkopolsce - mówi rzecznik wojewody Jarosław Władczyk.
Gwałtownie spada nam liczba ośrodków dla uchodźców. W tej chwili mamy 106, przez dłuższą chwilę było ich około 150 - tych prowadzonych przez wojewodę albo na polecenie wojewody utworzonych przez samorządy. W szczytowej fali migracji obywateli Ukrainy było około 200 takich miejsc. To była połowa poprzedniego roku, kiedy sytuacja była wyjątkowa. W tej chwili tak naprawdę dnia na dzień, z tygodnia na tydzień tych ośrodków nam ubywa. W wielu miejscach tych osób jest tylko kilka, tak jest w tych mniejszych miejscowościach
- dodaje rzecznik wojewody.
Liczba miejsc maleje, bo uchodźcy się usamodzielniają i nie potrzebują już pomocy, a część wraca na Ukrainę.
Uchodźcy z Ukrainy mogą dostać pieniądze na remont lub wyposażenie mieszkania. Program RemontujeMY jest formą wspierania osób będących w trudnej sytuacji mieszkaniowej. Realizuje go Fundacja Habitat for Humanity Poland.
Program polega na przyznawaniu dotacji osobom, które samodzielnie zrealizują działania remontowe w swoich domach. Pierwszy nabór wniosków o dofinansowanie jest przeznaczony dla osób, które przyjechały z Ukrainy po 24 lutego ubiegłego roku w związku z wybuchem wojny.
Uchodźcy mogą ubiegać się o przyznanie dotacji w wysokości do 7300 złotych z przeznaczeniem na remont mieszkania, które wynajmują lub zakup wyposażenia. Nabór wniosków trwa do końca lipca. Szczegóły można znaleźć na stronie Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Poznaniu.
Ostrzelane w czerwcu przez Rosjan miasto Stryj w obwodzie lwowskim na Ukrainie może liczyć na pomoc powiatu kaliskiego. To partnerskie samorządy, które ze sobą współpracują, a teraz władze powiatu kaliskiego zadeklarowały większą pomoc przyjaciołom ze wschodu.
Jak do tej pory starostwo pomagało przede wszystkim współpracującemu z nim od lat miastu Baranówka w obwodzie żytomierskim - mówi starosta kaliski Krzysztof Nosal.
Tam poszło kilka transportów pomocy humanitarnej wprost na front. Słodycze, konserwy, które podarowały nam firmy, które produkują to na terenie powiatu kaliskiego. Poszły środki medyczne, leki, opatrunki. Pojechał też autobus, który jest tam potrzebny do dowożenia dzieci do szkół i zaopatrzenia na front
- wymienia starosta kaliski Krzysztof Nosal.
Wyremontowany autobus przekazał kaliski PKS. Pojazd zdaje egzamin w wojennych warunkach. Dzieci w Baranówce mają około 12 km do szkoły. Dzięki autokarowi szybciej i bezpieczniej dostają się na lekcje.