Jan Madziara ze Stowarzyszenia Katyń odebrał wyróżnienie za zasługi w propagowaniu pamięci o ofiarach Zbrodni Katyńskiej.
Problemem było to, że przez szereg lat w poprzednim ustroju sprawa Katynia i tej zbrodni była całkowicie przemilczana i wymazywana z pamięci. W związku z tym jak tylko pojawiła się taka możliwość w 1989 roku grono osób z rodzin oficerów tam zamordowanych założyło Stowarzyszenie Katyń, do którego dzisiaj wszyscy należymy. Było to jeszcze trudno, bo w 1989 roku sytuacja polityczna nie była jeszcze jasna.
- Dzięki wsparciu jezuitów uzyskaliśmy lokalową, żebyśmy mogli się spotykać. Wtedy wiedzieliśmy tylko o Katyniu, nie wiedzieliśmy, gdzie zginęła reszta oficerów - dodaje Jan Madziara.
- Spotkania z rodzinami katyńskimi są bardzo ważne - mówi wiceprezydent Poznania Jędrzej Solarski.
Z każdym dniem jest ich coraz mniej. Jest garstka Sybiraków, więc warto z nimi rozmawiać, żeby pamiętać o tych tragicznych dla naszego narodu wydarzeniach. Nie ma przyszłości bez pamięci o przeszłości.
Ofiarami Zbrodni Katyńskiej było około 22 tysiące Polaków.