Tempo przyjmowania preparatów w kraju i w Wielkopolsce cały czas nie jest zadowalające. "To nowa inicjatywa wojewody" - mówił o pomyśle Sławomir Król.
W najbliższym czasie będziemy mogli się pochwalić szczepieniem w pewnym miejscu, gdzie jest duży ruch ludzi. Zachęcamy do obserwowania dworca głównego w Poznaniu. Bo tam za jakiś czas będziemy próbowali zachęcać ludzi do zapoznania się z korzyściami wynikającymi ze szczepień. Jeżeli promujemy, to zawsze szczepimy
- mówił Król.
Położony w centrum miasta dworzec kolejowy Poznań Główny odwiedzają dziennie tysiące ludzi. W zeszłym roku skorzystało z niego blisko 12 milionów podróżnych. Na dodatek w tym samym budynku mieści się też galeria handlowa.
Służby wojewody cały czas odwiedzają gminy z najmniejszym wskaźnikiem wyszczepienia.
W najbliższy czwartek 23 września mobilny szczepionkobus przyjedzie na comiesięczny jarmark w Sompolnie. W sobotę 25 września weźmie udział w "Strefie Zdrowia" organizowanej przez Centrum Inicjatyw Senioralnych przy Drodze Dębińskiej w Poznaniu. Cały czas można też zaszczepić się bez kolejki w piątki w urzędzie wojewódzkim. Ta akcja została wydłużona do końca października.
Poniżej pełny zapis rozmowy:
Roman Wawrzyniak: Minionej doby w Wielkopolsce, według danych podanych przez ministerstwo zdrowia, mieliśmy 29 nowych przypadków zakażeń koronawirusem. Czy mamy spodziewać się wzrostu? Czy te przyrosty są stabilne?
Sławomir Król: Niestety musimy spodziewać się wzrostów. Ponieważ kluczową kwestią, jeżeli można tak mówić, w rozwoju epidemii jest tak zwany współczynnik reprodukcji wirusa. W Polsce jest z tym współczynnikiem różnie. Najwyższy współczynnik występuje na dzisiaj w województwie lubelskim, to jest 1,65, natomiast w Wielkopolsce to jest współczynnik na poziomie 1,28. Co to w skrócie oznacza? Każdy współczynnik, który jest powyżej jeden oznacza, że osoba zakażona zakaża co najmniej jedną osobę plus tą resztę powyżej jednego. Oznacza to tyle, że jesteśmy niestety w fazie wzrostowej epidemii i w zasadzie jest to pewne, że ta czwarta fala będzie się w Polsce rozwijać.
Pan mówi, że będzie się rozwijać, minister zdrowia pod koniec ubiegłego tygodnia przyznał, że właściwie mamy już z nią do czynienia. A dzisiaj z kolei podczas konferencji prasowej mówił, że najwięcej nowych zakażeń jest tam, gdzie dotąd zaszczepiło się najmniej osób. Chciałem zatem zapytać, jak wygląda mapa szczepień w Wielkopolsce. Gdzie jest ich przeprowadzonych najmniej, a gdzie najwięcej. To nam też da odpowiedź na pytanie gdzie możemy się spodziewać największych wzrostów zakażeń.
W Wielkopolsce najniżej wszczepioną gminą są Brzeziny w Kaliskiem, kolejną gminą nisko wyszczepioną jest Wijewo. Tam mówimy o poziomach rzędu 33 i 36 procent w pełni zaszczepionych. To jest bardzo nisko. Zdecydowanie za nisko, żeby chociaż częściowo chronić się przed tą czwartą falą epidemii. W ogóle nisko jest powiat kaliski, kolejną gminą są Szczytniki. To południe Wielkopolski bardzo słabo pod tym względem wypada.
Mimo, że jeśli pamięć mnie nie myli, w tej drugiej fali było tam najwięcej zakażeń.
Paradoksalnie można uznać, że ilość zakażeń przeniosła się później na ilość ludzi z taką nabytą odpornością i powinno tam być najmniej zakażeń. Ale nie ma badań, które by mówiły o tym, że przechorowanie stuprocentowo gwarantuje i jest jakąś lepszą metodą chroniącą przed zakażeniem. Najlepszą metodą jest zdecydowanie szczepienie przebadanymi szczepionkami, które są jedyną skuteczną bronią w walce z koronawirusem.
Być może faktycznie tam jest tak, że ludzie zbytnio zaufali w to, że są ozdrowieńcami i w związku z tym nie muszą się szczepić.
Nie chciałbym straszyć i przekonywać w sensie negatywnym. Natomiast spodziewamy się, że w tych gminach niestety wystąpi ponownie duży wzrost zachorowań.
Podsumowując, jest to południe, wschód?
Południe i wschód Wielkopolski. Okolice Turku też są słabo wyszczepione. Tutaj powiat kolski, gmina Babiak, gmina Olszówka. Ale również północ Wielkopolski, czyli Złotów na przykład. Najlepiej wyszczepioną okolicą jest centralnie położony obszar Wielkopolski. Wronki, miasto Poznań oraz Kościan.
Czy państwo obserwujecie to, o czym mówił dziś minister zdrowia, czyli wśród nowo zakażonych przeważają ci, którzy nie byli dotąd zaszczepieni?
Zdecydowanie można powiedzieć to z całą pewnością, że dziewięciu na dziesięciu chorujących to są osoby niezaszczepione. Te liczby są przekonywujące moim zdaniem i mówią wprost, że to osoby, które się nie szczepią jednak są tymi osobami, które chorują i być może trafią do szpitala.
Na szczęście te dane dotyczące ofiar śmiertelnych póki co są lepsze niż w poprzednich falach pandemii.
Póki co. Należy się cieszyć. Kolejny wskaźnik, który mówi o tym, że jesteśmy w fazie narastania epidemii, to wzrost liczby testów. Z dnia na dzień tych testów jest więcej, czyli więcej osób zastanawia się lub ma symptomy zakażenia.
Po prostu sprawdza, co się dzieje. Pytanie jaka część tych osób, bo patrząc nawet po parkingach lotniska Ławica, można dojść do wniosku, że sporo ludzi wraca dopiero z wakacji i pytanie, jaka część to są ci ludzie. Ale tego pewnie nie jesteśmy w stanie się dowiedzieć. Chciałem zapytać jakie państwo podejmujecie działania, żeby zachęcić i przekonać ludzi?
Staramy się edukować. Ale staramy się również namawiać do akcji profrekwencyjnej lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej. Przeprowadziliśmy ostatnio webinarium zachęcające lekarzy z POZ do bezpośrednich kontaktów ze swoimi pacjentami. Lekarz POZ to taki człowiek, który ma u pacjentów największy autorytet, co powie lekarz POZ to często jest święte. Próbujemy na wszelkie sposób. Również w ten pokazywać, że szczepienie jest bezpieczne, ale również prowadzimy akcję profrekwencyjną i jeździmy wszędzie tam, gdzie spodziewamy się, że możemy zachęcić ludzi do szczepień. Nasz szczepionkobus dociera do najmniejszych miejscowości.
Przypomnijmy, że szczepionkobus to nowa inicjatywa wojewody, czyli autobus przystosowany do tego, żeby być ośrodkiem zdrowia na kółkach.
Dokładnie tak. Ale nie tylko szczepimy. Mówimy o pożytkach ze szczepienia, zachęcamy po prostu do czytania fachowej literatury i korzystania z dobrych źródeł z internetu, gdzie można dowiedzieć się o korzyściach, które przeważają nad potencjalnymi niepożądanymi odczynami, które są normalne przy szczepieniach, natomiast jest więcej korzyści niż potencjalnie minusów ze szczepienia.
Gdzie i w jaki sposób będą prowadzone szczepienia. Czy to już wiadomo? Czy jest już harmonogram ustalony?
Jest oczywiście harmonogram. On jest zamieszczony na stronach internetowych urzędu wojewódzkiego. W najbliższym czasie będziemy w Sompolnie. Na placu targowym 23 września. To jest czwartek. Tam odbywa się tradycyjny comiesięczny jarmark. Zauważyliśmy, to już jest któraś taka inicjatywa, że wyjazdy do takich miejsc i szczepienia cieszą się sporym zainteresowaniem. Oczywiście będziemy w strefie zdrowia w sobotę w Poznaniu.
Czyli przy urzędzie wojewódzkim?
Nie. To inicjatywa Centrum Inicjatyw Senioralnych. Przy Drodze Dębińskiej będzie takie miasteczko zdrowia i my tam też będziemy od godziny 12 do 14. A wracając do urzędu, oczywiście będziemy tradycyjnie szczepili tam w piątek, od godziny 10 do 18. Tutaj widzimy spore zainteresowanie, ponieważ ludzie przyzwyczaili się do tego, że u nas w urzędzie jest punkt szczepień. Wygodnie, szybko i bez kolejki. Myślę, że wydłużymy tę akcję do końca października, więc zachęcam wszystkich do tego, żeby namawiać i informować wszystkich potencjalnie chętnych o tym, że można tutaj swobodnie i szybko się zaszczepić. I nie tylko Johnsonem, ale również szczepionką Pfizera. Przypomnijmy, że od 1 lipca tą szczepionką można drugą dawkę lub pierwszą w dowolnym miejscu przyjąć.
To jest taka wstępna informacja czy już pewna decyzja o przedłużeniu tego szczepienia w urzędzie wojewódzkim w piątki?
Jest taka decyzja. Widzimy duże zainteresowanie. Absolutnie nie ma powodu, żebyśmy zaprzestali tej akcji do końca września.
Czy jesteśmy przygotowani, bo na pewno ludzie zadają sobie takie pytanie po informacjach, że punkty szczepień były zamykane, szpital tymczasowy w Poznaniu zawiesił działalność, więc pytanie, czy jesteśmy przygotowani na ewentualny wzrost zachorowań? Też musimy to brać pod uwagę.
Ta epidemia jest dość nieprzewidywalna, natomiast trzecia fala dała nam pewne doświadczenia i wiemy mniej więcej w jaki sposób może się to rozwijać. Jesteśmy w trochę innej sytuacji, bo rzeczywiście mimo tej trudności ze szczepieniem i osiągnięciem właściwych poziomów wyszczepienia, jesteśmy w innym momencie epidemii, ponieważ sporo osób uzyskało tę odporność. Być może tym razem uda się uniknąć pewnego zablokowania szpitali, ponieważ pamiętajmy o tym, że miejsca dla chorych na koronawirusa nie biorą się znikąd. One się biorą poprzez zamykanie innych oddziałów. Niestety dostęp do służby zdrowia jest przez to ograniczony dla innych chorych.
Miejmy nadzieję, że nie będzie takich potrzeb. Dzisiaj pojawiła się informacja, że będzie podawana trzecia dawka, ale dla określonej grupy osób. Czy wiadomo już coś więcej?
W tej chwili trzecią dawkę, ale pamiętajmy, że tą samą szczepionką, której przyjęliśmy pierwszą dawkę. Pfizera lub Moderny. Nie mówimy o AstraZenece. Trzecie dawki są podawane pacjentom onkologicznym, osobom po przeszczepach, dializowanym, natomiast jest propozycja rady medycznej, żeby szczepić trzecią dawką seniorów powyżej 65 roku życia oraz pracowników służby zdrowia. Myślę, że to jest dobry krok, ponieważ seniorzy to ciągle ta grupa, która jest narażona na najgorszy przebieg zakażenia, musimy najbardziej dbać o tych ludzi.
Czy jest jeszcze coś, o czym dyrektor chciałby jeszcze powiedzieć?
O nowych inicjatywach wojewody. Myślę, że w najbliższym czasie będziemy mogli się pochwalić szczepieniem w pewnym miejscu, gdzie jest duży ruch ludzi. Zachęcamy do obserwowania dworca głównego w Poznaniu. Bo tam za jakiś czas będziemy próbowali zachęcać ludzi do zapoznania się z korzyściami wynikającymi ze szczepień.
Ale tylko promocyjnie, czy również z możliwością zaszczepienia?
Jeżeli promujemy, to zawsze szczepimy.