Organizacja analizuje statuty placówek i sprawdza ich zgodność z obowiązującą ustawą oświatową. Uczniowie mogą zgłaszać przepisy, które ich zdaniem są nieuzasadnione, ale niektóre szkoły same zwracają się do fundacji z prośbą o pomoc.
W wyniku współpracy poprawiono między innymi statut szkoły w Suchym Lesie.
Zmiany są zauważalne i odczuwalne – przyznała przewodnicząca samorządu szkolnego, Lena Bukowska.
Przed zmianą statutu byliśmy bardzo ograniczani w tym, jak się ubieramy. Były zakazy dotyczące noszenia długich paznokci, a teraz jest to normalne
- przewodnicząca samorządu szkolnego, Lena Bukowska
Zmieniliśmy też kwestię farbowania włosów. Teraz zupełnie opuściliśmy tę kwestię w statucie
– dyrektorka SP nr 1 w Suchym Lesie, Maria Antas
Tytuł „szkoły zgodnej z prawem” otrzymało także II Liceum Ogólnokształcące w Poznaniu i SP nr 36.
To pozytywne przykłady, ale 95 proc. statutów nadal wymaga poprawy – uważa prezes Fundacji, Kacper Nowicki.
To jest efekt między innymi tego, że stanowisko rzeczniczki praw ucznia, która pracuje w urzędzie miasta jest bezzębne. Współczuje jej, bo to bardzo kompetentna osoba. Konsultacje w jej biurze odbywają się raz w tygodniu przez dwie godziny, a ma pod sobą ponad 80 tys. osób, którym powinna pomagać. Przede wszystkim nie ma kompetencji nakazania czegoś szkołom
- wyjaśnia Kacper Nowicki.
Przedstawiciele fundacji zapowiadają, że jeżeli skontrolowane szkoły nie wprowadzą zmian w swoich statutach, to do końca roku przewidują zawrócenie się z wnioskiem do kuratora oświaty o nadzór pedagogiczny nad trzydziestoma placówkami.