Wykonawca jest innego zdania. Remont łazienek opóźnił się, inny wykonawca właśnie kończy prace. Burmistrz, Dorotę Lew-Pilarską zapytaliśmy, czy nie obawia się, że od teraz Czempiń będzie się kojarzyć z toi-toiami. Jej zdaniem nie ma takiego zagrożenia, a dzieciom takie toalety nie przeszkadzają.
W piątek ma się zakończyć remont jednej z toalet, ale przenośne wychodki wciąż rzucają cień na szkołę. Z medialnego zamieszania nie cieszy się jej dyrektor Bożena Staniszczak. - Chcielibyśmy normalnie pracować - mówi.
Opóźnienie w remoncie wynikało z tego, że urząd był niezadowolony z poprzedniego wykonawcy. Rozwiązano umowę ugodowo, ale Ryszard Polnik czuje się oszukany i obrażony przez urząd. Jego zdaniem dokumenty remontowe były antydatowane. Polnik zapowiada, że sprawą zainteresuje prokuraturę.
Nadzorca remontu odpowiada, że nie antydatował żadnych dokumentów związanych remontem.