Na razie decyzja nie zapadła. "Nie możemy niczego wykluczyć. Nie ma decyzji w tej sprawie" - mówi prof. Czarnek.
Na razie jest decyzja, że kontynuujemy to tak, jak jest, czyli w kasach 1-3 mamy nauczanie stacjonarne. Natomiast analiza sytuacji, z godziny na godzinę się zmienia, bo z godziny na godzinę mamy nowe dane, z dnia na dzień mamy nowe dane. W tym momencie, niestety z uwagi na nieodpowiedzialne działania na ulicach polskich miast. To powoduje niestety, że żadnego scenariusza wykluczyć nie możemy, jeśli sytuacja się będzie pogarszać, a nie polepszać i będziemy mieli przełożenie tego na sytuację w polskich szkołach, będziemy musieli również reagować w ten sposób. Na dziś nie ma takiej decyzji, na dziś trwamy w nauczaniu stacjonarnym w klasach 1-3.
W ubiegłym tygodniu, w związku ze znacznym wzrostem liczby zakażeń koronawirusem, rząd podjął decyzję o skierowaniu uczniów klas 4-8 szkół podstawowych.
W rozmowie z Radiem Poznań Przemysław Czarnek ostro wypowiedział się na temat żądania rezygnacji z kierowania zakładem prawa karnego UAM, jakie pod adresem sędziego Justyna Piskorskiego zgłosili jego koledzy z wydziału prawa poznańskiej uczelni.
Sędzia Piskorski był w składzie orzekającym o niezgodności z Konstytucją przepisów o dopuszczalności aborcji eugenicznej. Według ministra Przemysława Czarnka, żądanie poznańskich naukowców, to złamanie niezawisłości sędziowskiej i zasad konstytucyjnych oraz "kolejny przejaw dyktatury światopoglądu lewicowo-liberalnego na polskich uczelniach".
To jest rzecz absolutnie skandaliczna, dlatego, że mówimy o profesorze, który jest sędzią Trybunału Konstytucyjnego i orzekał w sprawie, która zawisła przed Trybunałem Konstytucyjnym. I jeżeli pracownicy Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu żądają jego ustąpienia ze stanowiska z uwagi na to, jakie dał orzeczenie i to są jeszcze prawnicy, to to jest absolutne wystąpienie przeciwko zasadzie niezawisłości sędziowskiej i niezależności sądów i prawnicy muszą to wiedzieć. I to już jest przykład pogwałcenia nie tylko konstytucyjnych zasad w Polsce, ale to jest również kolejny przykład swego rodzaju dyktatury światopoglądu lewicowo-liberalnego na polskich uczelniach.
Nad tym trzeba zapanować, bo nie możemy pozwolić na dyktaturę lewacką na polskich uczelniach. Chrześcijanie też mają swoje prawa - powiedział minister Przemysław Czarnek.