NA ANTENIE: W środku dnia
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Czy Poznań powinien wydawać pieniądze podatników na lekcje przeciwko homofobii?

Publikacja: 02.09.2020 g.21:26  Aktualizacja: 02.09.2020 g.21:35
Poznań
Gośćmi programu byli - przewodniczący klubu radnych PO w Radzie Miasta Poznania, Marek Sternalski i wiceprzewodniczący Rady Miasta Poznania, oraz wiceprzewodniczący Komisji Oświaty i Wychowania, radny PiS, Przemysław Alexandrowicz.
Roman Wawrzyniak Wielkopolskie popołudnie - Leon Bielewicz - Radio Poznań
Fot. Leon Bielewicz (Radio Poznań)

Roman Wawrzyniak:  Czy zechcielibyście się panowie odnieść najpierw do słów, które padły w wywiadzie dla TVN24, chociaż dodam od razu, że dzisiaj ukazała się też nowa wiadomość: Rzecznik Praw Dziecka skierował do Prokuratury Krajowej zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa nielegalnej sprzedaży osobom małoletnim środków farmakologicznych, wspomagających modyfikację płci.

Marek Sternalski:  Ja bym prosił, żeby pan nie zlepiał dwóch informacji, które mają się nijak do siebie. To jest forma manipulacji, którą pan w tym momencie stosuje. Słowa rzecznika dotyczyły konkretnie Poznania i edukatorów, którzy mieli wg pana rzecznika takie tabletki podawać. To jest kuriozalna wypowiedź i myślę, że ucieczka pana rzecznika przed wypowiedzią w przyjaznym sobie Radiu Poznań. Świadczy o tym, że nie ma nic do powiedzenia.

Romana Wawrzyniak: Na jakiej podstawie twierdzi pan, że przyjaznym radiu, skoro jeszcze nie miałem okazji rozmawiać z rzecznikiem?

Marek Sternalski:  Mam wrażenie, że uciekł od odpowiedzi, bo wie, że nie ma nic do powiedzenia. Jeżeli gdziekolwiek sprzedawane są na terenie Polski, bo pewnie odnosi się pan do artykułu sprzed iluś miesięcy.

Roman Wawrzyniak: Chodzi o ubiegły miesiąc.

Marek Sternalski:  Ale to nie dotyczy kogokolwiek z Poznania. Takie sytuacje, jeżeli miały miejsce, powinny być ścigane, natomiast obraża pan takimi sugestiami poznańskich nauczycieli, dyrektorów, odpowiedzialnych za oświatę...

Roman Wawrzyniak: Ale którymi słowami?

Marek Sternalski:  Sklejaniem tych dwóch faktów w jeden.

Roman Wawrzyniak: Ja powiedziałem tylko, co powiedział wczoraj i o tym, że złożył zawiadomienie do prokuratury.

Marek Sternalski:  Czy wg pana, te dwie wypowiedzi pana rzecznika dotyczą tej samej sprawy?

Roman Wawrzyniak: Tego nie wiem.

Marek Sternalski:  Proszę nie sugerować słuchaczom. Jak pan jest dziennikarzem to pan wie, że sklejanie dwóch takich informacji może wprowadzić w błąd słuchacza. Miasto Poznań w związku z wypowiedzią pana rzecznika uznało, że żąda sprostowania tej wypowiedzi. Nieobecność pana rzecznika w pana radiu świadczy, że jest problem pana rzecznika. Zasugerował pan, że może już nie jest rzecznikiem, bo długo nie odbiera telefonu.

Roman Wawrzyniak: Właśnie dostałem sms. Pan rzecznik ma nagłą interwencję w terenie i nie mógł rozmawiać, za co przeprasza. Może się uda jutro porozmawiać. Przewodniczący Alexandrowicz. Jak pan ocenia te słowa.

Przemysław Alexandrowicz: Trudno odnieść się do wydarzeń, o których nic nie wiem. Mogę tylko, chociaż rzadko zdarzam się z panem Sternalskim, że jeżeli taka sytuacja by miała miejsce, to byłoby skandaliczne i byłoby to przestępstwo. Należałoby by sprawców ocenić negatywnie, a odpowiednie służby powinny się tym zająć - jeżeli to miało miejsce. Nic więcej powiedzieć nie można. Trzeba byłoby uzyskać potwierdzenie, na razie nie ma.

Roman Wawrzyniak: Można zajrzeć do źródeł: "Czy pan zagwarantuje - tak się zwracał Rzecznik Praw Dziecka do Piaseckiego, że wpuszczamy edukatorów do 20 tys. szkół i będą wprowadzali takie treści, jak chociażby w Poznaniu, gdzie wychwytują dziecko, gdzieś rozchwiane, zaniedbane, któremu dają jakieś środki farmakologiczne, żeby zmienić jego płeć bez wiedzy i zgody rodziców. Właśnie temu zapobiegamy, żeby to się nie działo". Tak powiedział Mikołaj Pawlak. Czy miasto powinno wydawać pieniądze podatników na lekcje przeciwko homofobii?

Marek Sternalski:  Panie redaktorze, to skandaliczne, co pan teraz robi, bo pan znowu skleja wypowiedź niepotwierdzoną, nieprawdziwą.

Roman Wawrzyniak: Czy nieprawdziwą - tego nie wiemy.

Marek Sternalski:  Proszę mi powiedzieć, który edukator seksualny prowadził zajęcia w poznańskich szkołach z dziećmi?

Roman Wawrzyniak:  Chciałem o to zapytać, bo z tego, co mi wiadomo to raczej z nauczycielami były zajęcia.

Marek Sternalski:  Po raz kolejny proszę, żeby nie sklejać, bo to już chodzi o dobro miasta Poznania. Niezależnie, czy jesteśmy z PiS, PO, czy skądkolwiek. Mamy różne sympatie polityczne, ale tak kuriozalna wypowiedź pana rzecznika działa bardzo niekorzystnie na nasze miasto - wizerunkowo. Oparta jest na nieprawdziwych informacjach - wg naszej dzisiejsze wiedzy i jesteśmy przekonani, że programy realizowane przez Poznań - po pierwsze, nikt nie prowadzi zajęć w publicznych szkołach z dziećmi z poza szkoły, jeżeli jakieś stowarzyszenie chciało to realizować, rodzice w jednej ze szkół zaprotestowali. Wprowadziliśmy w poznańskich szkołach pewne wytyczne, które przyjęli później dyrektorzy szkół, wraz z Wydziałem Oświaty, jak prowadzić jakiekolwiek zajęcia antydyskryminacyjne w miejskich szkołach. Proszę, żeby zajęć antydyskryminacyjnych, w których granty np. pozyskuje ksiądz w jednym z liceów  - ma fajny program albo uczestniczą w tym organizacje, jak Caritas - proszę, żeby nie sklejać...

Roman Wawrzyniak: Dobrze, to oczywiste. Pan daje przykład księdza, a ja dam przykład Grupy Stonewall, która na swoim kanale publikuje cykl poradników dotyczących poddawania się aktom homoseksualnym  - poradnik jak zadebiutować w seksie męsko-męskim, a jeden z liderów chwali się seksem grupowym. Czy to stowarzyszenie, któremu warto przekazywać publiczne pieniądze?

Marek Sternalski:  Ale miesza pan programy... Zajęcia antydyskrymianacyjne, które realizowane są z budżetu miasta, kierowane są do uczniów i prowadzone są przez nauczycieli we współpracy z organizacjami. Organizacja Stonewall nie korzystała z tego programu więc proszę o tym nie mówić. Rozmawiamy o innym programie, gdzie były trzy granty. Jeden grant otrzymała organizacja, która prowadziła zajęcia dla dzieci z problemami m.in. autystycznymi, druga - to była organizacja, która uczyła z takimi dziećmi pracować, warsztatów z agresją, z dyskryminacją.

Roman Wawrzyniak: A grupa Stonewall 24 tys. zł.

Marek Sternalski:  Dostała nie na spotkania z młodzieżą tylko, aby rozmawiać z pedagogami na temat problemów osób nieheteronormatywnych.

Roman Wawrzyniak: Pan przewodniczący Alexandrowicz, czy takie pieniądze są potrzebne dla Grupy Stonewall, czy nauczycieli trzeba uświadamiać.

Przemysław Alexandrowicz: Myślę, że nauczyciele są bardzo świadomą grupą społeczną i chyba uświadamiać ich nie trzeba. Natomiast nauczyciele mogą się dokształcać. Trochę nas dziwi, że w momencie, kiedy środków finansowych brakuje, na co zawsze prezydent Wiśniewski narzeka, obarczając za to rząd PiS, to przeznaczamy te pieniądze na dodatkowe zajęcia nie na naukę matematyki, czy fizyki czy języków obcych, tylko na dość wątpliwe zajęcia wychowawcze zwane antydyskryminacyjnymi, a które w opinii wielu rodziców, którzy do nas się zgłaszali w tej sprawie, są zajęciami przekazującymi pewien model życia seksualnego bardzo permisywny. Każde zajęcia w każdej szkole trzeba by analizować osobno, uważam, że - przy braku środków - powinniśmy skupić się na tym, co jest naprawdę problemem, o czym mówią nam wyniki egzaminów zewnętrznych w nauczaniu matematyki.

Dziękuję panom za rozmowę.

https://radiopoznan.fm/n/92MpJo
KOMENTARZE 0