W stanie wojennym internowano m.in. młodych ludzi, takich jak Piotr Walerych. Władza ludowa odebrała im część młodości, ale były i mniej spodziewane skutki dla niektórych internowanych.
Mnie z domu zabrano 13 grudnia w nocy, ale muszą powiedzieć jedną rzecz, która może wyda się zabawna. Gdyby nie internowanie i generał Jaruzelski, to nie jest pochwała, nie poznałbym swojej żony, a żona była wspaniałą towarzyszką życia i konspiracji, także muszę powiedzieć, że ma to też pozytywne aspekty. Pan Bóg pisze po krzywych liniach
- mówi Piotr Walerych.
Krzysztof Nowak i Piotr Walerych złożyli znicze także w innych miejscach, m.in. przy głazie upamiętniającym dominikanina, ojca Honoriusza Kowalczyka, który pomagał internowanym. Cała rozmowa z nimi w Wielkopolskim Popołudniu.
Poznaniacy odwiedzają dziś miejsca związane z ofiarami stanu wojennego. Byli m.in. przy tablicy upamiętniającej dziennikarza Wojciecha Cieślewicza na moście Teatralnym. Młody dziennikarz zmarł w lutym 1982 roku, wskutek ran odniesionych po pobiciu, do którego doszło w rejonie mostu, po manifestacji.
Główne uroczystości upamiętniające ofiary stanu wojennego o godzinie 18:30 na placu Mickiewicza, przed Poznańskimi Krzyżami.