NA ANTENIE: Kulinarne podróże. Małe i duże.
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Klaudia Strzelecka: "To sukcesywne rozkładanie komunikacji publicznej na łopatki"

Publikacja: 26.08.2022 g.19:20  Aktualizacja: 26.08.2022 g.19:31 Jacek Butlewski
Poznań
Przedstawicielka Prawa i Sprawiedliwości odniosła się do zapowiedzi rozrzedzania kursów autobusów MPK i do zapowiedzi kolejnych remontów, uciążliwych dla mieszkańców.
mikrofon radio poznań - Kacper Witt - Radio Poznań
Fot. Kacper Witt (Radio Poznań)

Miasto nie ma pomysłu na poprawę, co chwilę słyszymy o pogarszającej się sytuacji, ciągłe zmiany tras, podwyżki biletów, kiedy wiele osób odeszło od komunikacji, rozrzedzenie kursów, zlikwidowanie bezpłatnej komunikacji dla dzieci. Jeżeli chcemy przyzwyczajać do komunikacji to zachęcajmy najmłodszych. Komunikacja jest w takim stanie, że niewiadomo, kto będzie z niej korzystał. Niewiadomo, gdzie dojedziemy, na pewno nie do centrum.

Paweł Sowa z klubu Wspólny Poznań poznańskiej Rady powiedział, że bardzo złe wiadomości docierają w związku z funkcjonowaniem komunikacji nocnej. Będą kursować co godzinę.

Ostatni raz dobra częstotliwość dobra była 2 i pół roku temu, oczywiście był koronawirus, był szereg różnych problemów, obiektywnych. Mieliśmy zjawiska nietypowe, jak spadek cen paliw. Ludzie od lipca 2020 roku płacili więcej. Mamy sytuacje złą, że płacimy więcej, ale częstotliwość sprzed dwóch lat nie wróciła.

Paweł Sowa pyta władze Poznania o średnie zarobki kierowców i motorniczych MPK.

Roman Wawrzyniak:  Zacznijmy od najnowszej informacji. Od 1 września ma być mniej autobusów. Czy ta sytuacja zrozumiała? Autobusy będą jeździły co 15 minut.

Paweł Sowa: To będzie co 15 minut i gorsza wiadomość jest w przypadku komunikacji nocnej - rozrzedzenie jest do godziny. Ponoć poza weekendami, kiedy ma zostać pół godziny. To zła wiadomość.  Ja dziś postanowiłem zapytać władze miasta, jaki mają plan powrotu do zasadniczego rozkładu jazdy. Ostatni taki był w marcu 2020 roku - częstotliwości były bardzo dobre jeśli chodzi o autobusy i tramwaje - nastąpiła podwyżka. Cześć radnych była przeciwka, m.in. ja i również Klaudia Strzelecka.

Roman Wawrzyniak: Prezydent nie wyklucza kolejnej podwyżki, co w ogóle byłoby ciekawostką.

Paweł Sowa:  To niezrozumiałe. Ostatni raz dobra częstotliwość dobra była 2 i pół roku temu, oczywiście był koronawirus. Mieliśmy zjawiska nietypowe, jak spadek cen paliw. Ludzie od lipca 2020 roku płacili więcej. Mamy sytuacje złą, że płacimy więcej, ale częstotliwość sprzed dwóch lat nie wróciła.

Roman Wawrzyniak:  Jaka jest pana polityczna ocena tej sytuacji?

Paweł Sowa:  To błąd, że dopuszczono do tej sytuacji. W dzisiejszej interpelacji pytam, jakie są średnie zarobki kierowców i motorniczych, bo jeżeli mamy problem kadrowy, to jak prowadzono politykę kadrowo, że dopuszczono do tej sytuacji.

Klaudia Strzelecka: To sukcesywne rozkładanie komunikacji publicznej na łopatki, nie panowanie nad problemem, który narasta. Miasto nie ma pomysłu na poprawę, co chwilę słyszymy o pogarszającej się sytuacji, ciągłe zmiany tras, podwyżki biletów, kiedy wiele osób odeszło od komunikacji, rozrzedzenie kursów, zlikwidowanie bezpłatnej komunikacji dla dzieci. Jeżeli chcemy przyzwyczajać do komunikacji to zachęcajmy najmłodszych. Komunikacja jest w takim stanie, że nie wiadomo, kto będzie z niej korzystał. Nie wiadomo, gdzie dojedziemy, na pewno nie do centrum.

Roman Wawrzyniak:  Czy autobusy w ogóle będą potrzebne, skoro pół miasta będzie wyłączone. Ruszają kolejne remonty - na 28 Grudnia, Mielżyńskiego

Jacek Olszewski: Nie ma spójności i koordynacji działań. Całe centrum jest rozkopane, kolejne remonty przed nami. Kórnicka będzie robiona. To jest wszystko robione na raz. Autobusy by się przydały, MPK i ZTM mają braki kadrowe. Zarobki są mniejsze niż np. w Gdańsku. 3500 zł to za mało. Nie ma kadr, autobusów jeździ mniej. Centrum jest całkowicie nieprzejezdne, nawet rowerem czy hulajnogą. Nie mówię o dostawach towarów.

Roman Wawrzyniak:  Politycy Konfederacji poinformowali, że są w posiadaniu materiałów dokumentujących dopuszczenia na ulice uszkodzonego i niesprawnego taboru autobusowego. Czy to możliwe?

Jacek Olszewski: Informacje zbieramy od dłuższego czasu, jesteśmy w kontakcie z kierowcami MPK, którzy się zgłosili. To nie jest tak, że autobus jest niesprawny, tylko ma usterki.

Roman Wawrzyniak:  Czy autobusy z usterkami powinny wyjeżdżać?

Jacek Olszewski: Nie powinny, dochodzi do nieprawidłowości, jaki podbijanie karty na przeglądzie, zaklejanie taśmą kontrolek, żeby nie było widać, że coś świeci, miga. Kierowcy dobrze jeżdżą, ale jest bariera językowa (w przypadku np. Hindusów). Części są zamawiane dopiero wtedy, kiedy się usterka pojawi.

Paweł Sowa: Pierwszy raz o tym słyszę. Dobrze, że w studiu jest Klaudia Strzelecka, bo to jest szefowa komisji rewizyjnej. Temat się nadaje na sprawdzenie. Poproszę o informacje na maila, tyle mogę teraz powiedzieć. Od paru tygodni dowiadywałem się o kwestiach związanych z wypadaniem kursów. Mieszkaniec zgłaszał, że kumulacja kursów, których nie było to 1 sierpnia, kiedy 10 brygad autobusowych nie wyjechało.

Klaudia Strzelecka: Chętnie zobaczę dokumenty, nie wiedziałam o tym wcześniej. O wielu sprawach w mieście dowiadujemy się pokątnymi drogami, zamiast drogą oficjalną, dzięki ruchowi społecznemu wiemy więcej o sprawach tuszowanych przez miasto - jak np. remonty autobusów. Jeżeli chodzi o całość prezydent Jaśkowiak za każdym razem mówił, jak ważna dla niego jest komunikacja publiczna, którą właściwie zostawił samą sobie, w działaniu politycznym bardzo ważna jest wiarygodność - jeżeli jej nie ma, to trudno z taką osobą współpracować.

Roman Wawrzyniak: Poznań we wrześniu będzie dużym placem budowy, na rok przed wyborami. Czy to główny pomysł PO, żeby zrobić teraz, co się da, a później tym się chwalić?

Paweł Sowa: To dobre pytanie do osób w PO. Jest niefortunna kumulacja remontów, tragiczna sytuacja o kursach, to tylko wzmagać będzie chaos. Będą utrudnienia w poruszaniu się. Dziś mamy samochody, 3/4 mieszkańców posiada samochody, niektórzy po dwa.

Klaudia Strzelecka: Po Warszawie jesteśmy drugim miastem jeśli chodzi o liczbę samochodów.

Paweł Sowa: Jeżeli wszyscy wsiądą w samochody to my się zatkamy. Jeżeli problemem są złe płace dla ludzi nas wożących, to problem trzeba rozwiązać.

Klaudia Strzelecka: Od września na pewno będzie duży problem, ale od października wracają studenci, po długim okresie nauki zdalnej. Wszyscy wracają do Poznania, zacznie się wielki Armagedon na wielkim placu budowy, jakim Poznań jest, a co do wyborów, jesteśmy świadkami tego, jak Platforma walczy z Platformą.

Jacek Olszewski: Chodzi o przecięcie wstęgi przed wyborami, widzę brak alternatywnego źródła transportu. Dlaczego radni nie zadbali o to, by przy pętli nie było informacji, o której odjeżdża pociąg. 100 metrów dalej jest dworzec kolejowy, nie ma spójności, rozkład zmienia się z tygodnia na tydzień.

Roman Wawrzyniak: Pan spodziewa się zatrzymania miasta?

Jacek Olszewski: Zatrzymania może nie. Poznań jest znany z tego, że jest jednym z najbardziej zakorkowanych miast w Polsce i w Europie, jakoś to będzie.

Roman Wawrzyniak: Coś bardzo ciekawego zdarzyło się politycznie, otóż radni PO zwołali konferencję, na której sprzeciwili się decyzji własnego prezydenta o wycince drzew w samym centrum Poznania. Jak państwo to przyjęliście? Jako wojnę w rodzinie czy jako grę w dobrego i złego policjanta?

Klaudia Strzelecka: Myślę, że to przedwyborcza wewnętrzna walka w PO między dwoma obozami. Temat słuszny, próba wycinki drzew, czy podpieranie się ekspertyzą, której nie ma, to nie jest dobrym kierunkiem. Mnie śmieszy to, jak radni PO, którzy ręka w rękę z prezydentem budowali Poznań, teraz stają w kontrze i nie zgadzają się na działania, zamiast usiąść z prezydentem i problem rozwiązać. Zabawne działanie pod publiczkę, pewnie przed wyborami będzie takich działań więcej.

Jacek Olszewski:  Radni PO chcą ratować trochę wizerunek, bo społecznicy zebrali 12 tys. podpisów żeby nie wycinać drzew. Nie rozumiem wycinki, wycinamy jedne drzewa i wsadzamy platany - przypomnę, że od platanów Europa już dawno odchodzi, to nie jest klimat dla tych drzew, chodzi o ratowanie wizerunku, żeby pokazać, że wsłuchujemy się w głos mieszkańców, Himalaje hipokryzji.

Paweł Sowa: Ja bym od razu zapytał tych radnych broniących drzew - jak głosowali nad ostatnim planem dotyczącym Naramowic i terenu przy Żurawińcu, gdzie postulowałem, żeby uchronić jeden teren przed zabudową i tych osób (które były na konferencji w sprawie drzew)  tam nie było w tym głosowaniu.  Cieszę się, że problemy zieleni są dostrzegane, ale może ci radni zrobiliby rachunek sumienia.

Klaudia Strzelecka:  I też przede wszystkim warto zaznaczyć, że radnym z konferencji podobało się zabetonowanie Placu Kolegiackiego czy Rynku Łazarskiego, czy innych miejsc rewitalizowanych betonem.

Jacek Olszewski:  Interes inwestora się liczy, a nie środowiska.

Roman Wawrzyniak: Powoli zaczynam rozumieć powody odmówienia udziału w dzisiejszej dyskusji. Jeszcze jeden temat - jak państwo odebrali rodzaj presji w sprawie podręcznika profesora Roszkowskiego. Presji ze strony Jacka Jaśkowiaka i jego zastępcy Mariusza Wiśniewskiego. "Nie korzystajcie z podręcznika do HiT autorstwa profesora Wojciecha Roszkowskiego. Nie wyobrażam sobie, żeby ten szkodliwy i kłamliwy twór kształtował światopogląd młodego pokolenia" - napisał Jacek Jaśkowiak. A Mariusz Wiśniewski, polityk Platformy, który chyba marzy o zastąpieniu Jacka Jaśkowiaka, mówił tak: "Myślę, że mądrzy nauczyciele, a ich na szczęście nie brakuje, będą sięgali po inne podręczniki. Mam również nadzieję, że osoby, które zdecydowały się na książkę Roszkowskiego potrafią uzasadnić swoją decyzję". Jeżeli ktoś mówi o mądrych nauczycielach, to czy nie sugeruje, że pozostali są jacy?

Klaudia Strzelecka:  To forma zastraszania nauczycieli, którzy zdecydują się na książkę profesora Roszkowskiego, który napisał wiele książek do nauki.

Jacek Olszewski:  Ale ta mu się nie udała.

Klaudia Strzelecka:  Nauczyciele korzystali z jego podręczników, więc prezydent jeden czy drugi, powinien zająć się tematami, o których mówiliśmy wcześniej.

Roman Wawrzyniak: Może dlatego, że zajmują się tym, nie mają czasu dla miasta?

Klaudia Strzelecka:  Prezydenci nie mają czasu na spotkania z mieszkańcami w sprawie. ulicy 27 Grudnia, a mają czas na sprawy, do których nie mają kompetencji.

Jacek Olszewski:  Pani radna będzie bronić książki profesora Roszkowskiego, ale ta mu się nie udała. Świadomość polityczna młodych ludzi powinna być na wysokim poziomie. Głupim społeczeństwem łatwiej się rządzi. Jeżeli mamy jedną książkę to nie mamy obiektywizmu.

Roman Wawrzyniak: Już są następne pisane.

Jacek Olszewski:  To dobrze. Powinno być jak najwięcej, żeby był wybór.

Klaudia Strzelecka:  Pisanie o historii najnowszej zawsze jest bardzo skomplikowane.

Jacek Olszewski:  Ja to rozumiem, tylko powinno się prezentować fakty, to nie powinna być publicystyka. Pan profesor szukał tam wielu wrogów. Wszyscy, którzy budowali Polskę są związani z PiS, a niefajni to z PO.

Paweł Sowa: Zgodzę się z przedmówcą, każdy ma prawo do prezentowania poglądów.

Roman Wawrzyniak: Ale czy prezydenci nie wywierają presji?

Paweł Sowa: Ministerstwo jest winne jako pierwsze, narzucając swoją wizję. To powinno być przedmiotem dyskusji ludzi o różnych poglądach. Trudno dziwić się reakcji osób, które nie podzielają tego poglądu.

Klaudia Strzelecka:  Temat jest bardzo ważny i cieszę się, że wkracza do szkół.

https://radiopoznan.fm/n/dzeisR
KOMENTARZE 0