Opryski obejmą ponad 4.200 ha na terenie pięciu powiatów - słupeckiego wrzesińskiego, pleszewskiego, kaliskiego i konińskiego.
Borecznik atakuje w pierwszej kolejności drzewa słabsze, na gorszych glebach, na terenach dotkniętych suszą. Nie ma szansy, by las obronił się własnymi siłami, stąd decyzja o opryskach - tłumaczy Grzegorz Bąk z nadleśnictwa w Koninie.
Albo to spowolni jego cykl rozwojowy, i np. Się nie przepoczwarzy, albo - po prostu - padnie, dzięki czemu te drzewostany będą miały szansę się zregenerować, bo teraz będzie żerować ta pierwsza generacja - ona będzie żerować, niech zje połowę igieł, potem przyjdzie ta lipcowo-sierpniowa; ona dokończy żer i te drzewa zaczną na dużą skalę zamierać
- wyjaśnia Grzegorz Bąk.
Opryski rozpoczęły się we wtorek, potrwają do połowy lipca. Lasy objęte akcją ratunkową będą oznaczone, obowiązuje zakaz wstępu do nich, oraz zakaz zbierania luna leśnego. Opryski będą powtórzone w wakacje - gdy borecznik po raz kolejny rozpocznie żerowanie.