NA ANTENIE: 07:10 22.12 Na zdrowie (olaw_magda)/
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Mieszkanie dla młodych - czy to zadziała?

Publikacja: 16.07.2013 g.12:25  Aktualizacja: 16.07.2013 g.12:29
Poznań
Czy już niedługo młodzi ludzie będą mieli większą szansę na swoje własne mieszkanie? Rząd chce od stycznia uruchomić program pomocowy "mieszkanie dla młodych" skierowany do tych, którzy jeszcze nie przekroczyli 35 roku życia. W programie określono co i komu państwo dofinansuje w przypadku kupna pierwszego, własnego lokum, a rynek jest podobno przygotowany na szybkie wdrożenie tych zasad.
mieszkanie tbs - Wiesława Pinkowska
/ Fot. Wiesława Pinkowska

Była "Rodzina na swoim", teraz ma być "Mieszkanie dla młodych". Ruszyły prace nad rządowym projektem ustawy o pomocy państwa w nabyciu pierwszego mieszkania przez ludzi młodych. Pracują posłowie, w Poznaniu zainaugurowano także społeczne konsultacje w sprawie projektu. Rząd chce dofinansowywać zakup mieszkań tylko na rynku pierwotnym i więcej dodawać rodzinom z dziećmi. A już dziś pytamy Państwa - czy rząd trafia w oczekiwania społeczne?

Program "mieszkanie dla młodych" skierowany jest do młodych małżeństw, osób samotnie wychowujących dzieci i do singli do 35. roku życia. Ma pomóc im w zakupie pierwszego własnego mieszkania tylko na rynku pierwotnym - to pierwszy punkt zapalny . Dlaczego nie na rynku wtórnym?

Program zakłada dofinansowanie państwa do wkładu własnego - potrzebnego do zaciągnięcia kredytu hipotecznego - 10%, a jeśli w rodzinie jest dziecko to 15 procent, a jeśli pojawi się kolejne dziecko - to będzie tez kolejne 5 procent. Można będzie kupić mieszkanie do 75 metrów kwadratowych, chociaż rząd dopłaci tylko do 50 metrów kwadratowych.

Już wiadomo, że posłowie chcą rozszerzenia programu. W ubiegłym tygodniu odbyło się posiedzenie podkomisji, na którym posłowie PiS, PSL oraz Platformy Obywatelskiej pytali przedstawiciela rządu o możliwość objęcia tym programem również lokali pochodzących z rynku wtórnego oraz domów jednorodzinnych. Zapędy posłów studzi przedstawiciel rządu, Piotr Styczeń, wiceminister transportu, budownictwa i gospodarki morskiej.

Deweloperzy są zadowoleni - choć będą musieli zmienić styl budowanych mieszkań. - W związku z drogimi kredytami mieszkania będą mniejsze i być może mniej komfortowe, ale łatwiejsze do spłacenia - mówi prezydent Rady Wielkopolskiej Izby Budownictwa Marek Szczęsny.

Nie wszystkie mieszkania dziś będą mogły zostać objęte programem. I to może być problem. Bo w ustawie "Mieszkanie dla młodych" jest podana cena metra kwadratowego, który kwalifikować będzie dane mieszkanie do programu (to cena urzędowa podawana przez wojewodę w oparciu o tzw. wskaźnik wartości odtworzeniowej). Gdyby ustawa teraz już obowiązywała, w Poznaniu ta cena wynosiłaby 4900 za metr kwadratowy. Tymczasem średnia cena metra kwadratowego na rynku pierwotnym wynosi w tej chwili w mieście 6 tys zł. Czyli młodzi będą mogli zamieszkać tylko na peryferiach albo pod miastem, tam gdzie budowa domów jest tańsza - twierdzą przedstawiciele dużych firm deweloperskich.

Poseł Jacek Tomczak (PO), wiceprzewodniczący sejmowej podkomisji do spraw rozpatrzenia projektu ustawy, rozumie pojawiające się obawy deweloperów i innych posłów, ale podkreśla zalety programu - także dla firm budowlanych. Poseł Tomczak widzi też inne zalety ustawy czyli np. wspieranie rozwoju rodziny.

To nie będzie łatwa batalia - czy uda się zmienić rządowy projekt? Podczas pierwszego posiedzenia podkomisji posłowie nie zgłaszali poprawek. Ale na następnym opozycja i koalicyjny PSL zaproponują, by pomoc państwa nie ograniczyła się wyłącznie do mieszkań kupowanych na rynku pierwotnym. Zaproponują też, by system dopłat obejmował domy jednorodzinne. Czy budżet państwa to udźwignie? Czy minister finansów da zielone światło?

Czasu pozostało niewiele, bo trwają wakacje, a ustawa ma wejść od 1 stycznia przyszłego roku - i wiceministrowi transportu i budownictwa zależy na czasie.

Program w skrócie:

Dla osób kupujących pierwsze mieszkanie na rynku pierwotnym. Programem będą objęte małżeństwa i osoby samotne. planowany limit wiekowy - osoby do 35 roku życia. Maksymalna powierzchnia mieszkania do 75 metrów kwadratowych. Dopłata jednorazowa 10% wartości mieszkania, ale wyliczana tylko do 50 metrów kwadratowych. Dopłata dodatkowych 5% w przypadku gdy rodzina ma przynajmniej jedno dziecko, dopłata dodatkowych 5% w przypadku gdy w przeciągu 5 lat w tej rodzinie urodzi się kolejne dziecko.

To najnowsze wiadomości o rządowym programie mieszkanie dla młodych. Czy jest lepszy od Rodziny na Swoim? Chyba tak, bo obniża raty kredytu za cały czas jego trwania, a nie tylko przez pierwsze 8 lat. Program będzie działać od 2014 do 2018 roku, a kredyt będzie udzielany tylko w złotówkach. Według założeń będzie mogło z niego skorzystać 115 tysięcy osób.

https://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 12
pawel 20.08.2013 godz. 21:18
dokladnie beda problemy z limitami i w zasadzie my mlodzi jestesmy pozbawieni szans na mieszkanie. wkurzam sie tylko jak o tym mysle. na szczescie sa jeszcze oferty na rynku pierowtnym jak ta fh,
bo na ich stronie pisza, ze sa juz mieszkania od 2500zl za metr. jak tak to mam szanse na mieszkanie. i to nowe!
Kamil 03.08.2013 godz. 23:17
Jak przeczytałem jakie limity moga byc w programie to mam watpliwosci czy zadziala. a przynajmniej uwazam, ze w ograniczonym stoniu http://mieszkaniedlamlodych.pl/artykuly/limity-w-programie-mieszkanie-dla-mlodych-przykladowe-zestawienie-w-ii-kw-2013-r oby ten program działał, bo ma rodzine na swoim się nie załamałam ze względu na to ze zmieniłem prace
adam_o 01.08.2013 godz. 12:45
berki 100% racji z tym co napisałeś.
berki 29.07.2013 godz. 17:32
mam nadzieję, że nowa ustawa wejdzie, bo teraz te ceny deweloperów to jakas przesada. chyba ze sprawdzonych deweloperow to tylko family house maja normalne ceny, reszta to nie wiem skad je bierze. chyba chca miec jak najwieksze prowizje.
citronelle 18.07.2013 godz. 10:36
Czyli dopłacamy deweloperom i bankom, bo trzeba wspomóc biedaków. Bez sensu jest ten program, ja na pewno nie skorzystam. Za to plan mam taki, żeby wynegocjować z deweloperem niższą stawkę za m2. Oni na to idą, bo są zdesperowani - tyle mieszkań się nie sprzedało, że coś trzeba zacząć robić. Trzeba tylko umieć przekonać.
WN 16.07.2013 godz. 12:55
Sprawa czy rynek wtórny, czy nie jest ... wtórna.

W miastach kontynentalnej Europy 50%-60% ludności miast nie mieszka w mieszkaniach własnościowych, a wynajmuje, najczęściej komunalne.

Tymczasem w Polsce wciąż się chce wspierać tylko przedsiębiorców i to głównie w celu sprzedaży niesprzedanych nadwyżek nabudowanych w czasie boomu. Wkazuje na to ograniczenie rynku kredytów do nowych nieruchomości.

Polska potrzebuje mieszkania na wynajem i mieszkań a nie domków na przedmieściach (ograniczenie suburbanizacji), ale od czasu Unii Wolności nikt nie myśli o systemie, wszyscy o produkcji budowlanej i spieniężeniu kupionych kiedyś gruntów rolnych.

Ograniczenie do nowych mieszkań dodatkowo opóźni rewitalizację starych kamienic.
Paweł 16.07.2013 godz. 12:54
Witam
Przyznaje że każda inicjatywa ze strony rządu prorodzinna jest lepsza od żadnej. Kwestia 35 lat jako próg ostateczny to smutne. Jestem nieco starszy i szans na zakup mieszkania nie mam, chyba że za gotówkę na to z kolei też nie wielkie szanse zatem pozostaje wyjazd za granice i moje pytanie dlaczego w innych krajach można a u nas nie ?
cz'ytacz 16.07.2013 godz. 12:51
Znowu mnie ktoś potrzaska !A .miejscowym to na rączkę !
A dlatego że stare domy w większości to ZABYTKI i proszę sobie rozłożyć ten wyraz na czynniki, że to ZA BYTEK lub NIE BYTEK .Gdyż najlepsze stare budynki to budowała Kolej i Pan Hrabia ,a pozostali z czego popadnie ...ze słynnym żużlem na stropach w czasach dobrobytu socjalistycznego .
No cóż !A te sypiące się Ppoznańskie kamienice na wysokości Starego Rynku ... .to Stary Rynek Wtórny ... ?

A pozatym to o co tu chodzi!!?.Czy Deusch Marka przestała być atrakcyjna ?Gdyż według takich myślowych założeń przebiega rozmowa z przyszłym nabywcą takiego mieszkania.
Gdyż pomijając ten temat ..., to bujamy w obłokach !
Kingpin 16.07.2013 godz. 12:50
Brawo dla rządu za wsparcie deweloperów. Program nastawiony na wykończenie młodych ludzi - wpędzenie ich w pętlę kredytu. Obniżka za posiadane dziecko – to żenada. Zaraz się odezwą lobbyści jednopłuciowi że oni nie mają dzieci i są przez to pokrzywdzeni.
Wyjście jest proste jak zawsze – zmiany trzeba przeprowadzić w podatkach jakimi są obłożone miejsca pracy oraz codzienne życie. Dajcie ludziom więcej zarobić to i więcej wydadzą lub więcej odłożą np. na mieszkanie. I nie potrzeba będzie robić jakiś programów pseudo rodzinnych czy też pseudo młodzieżowych.
Piotr 16.07.2013 godz. 12:46
Taki system dopłat spowoduje wzrost cen nowych mieszkań. Skorzystają na tym tylko deweloperzy. Trzeba wprowadzić taki system, który co najmniej nie spowoduje wzrostu cen a może nawet obniżkę nadmuchanych cen mieszkań. Jak zawsze obłowi się nie ten, dla którego system jest przewidziany (tu potencjalny kupiec mieszkania) a ten który sprzedaje (tu deweloper)

Najbardziej zastanawia mnie jednak dlaczego nie można wziąć kredytu na samodzielne wybudowanie domu.

Czyżby dlatego, że na rynku jest mnóstwo i coraz więcej nowych mieszkań, które stoją i soją puste, niezamieszkane?
Kingpin 16.07.2013 godz. 12:41
Aureliusz - ale poco skoro rząd się zlituje nad "wolnym rynkiem" i z kasy ludu dopłaci do bubli.
Aureliusz 16.07.2013 godz. 12:36
Rada dla deweloperów - zamiast stać z pustymi mieszkaniami w różnych punktach Poznania lepiej obniżyć cenę - nawet o połowę i mieć kasę, zamiast jej nie mieć. Mieszkania za 8 tys. zł za metr - przy Królowej Jadwigi mają małe szanse na sprzedaż. Ale może za 5 tys. w tym miejscu się sprzedadzą. W innych miejscach stoją puste mieszkania od roku, dwóch - nie lepiej sprzedać je za 3,5 tys. za metr? Takie ceny były przed boomem budowlanym!