Leczy pacjentów radioterapią także w dwóch filiach: Kaliszu i Pile. Taki model działania, dzięki któremu chorzy mają bliżej do miejsca terapii, pochwalił dziś wiceminister zdrowia Sławomir Gadomski.
Możemy zastanowić się albo nad pokryciem jeszcze "białych plam" w radioterapii w Polsce, pokryciem poprzez właśnie być może już w następnym roku uruchomienie konkursów na nowe akceleratory. Przede wszystkim w formule być może nie skupiania się na tych największych ośrodkach, ale być może właśnie na pewnym rozwoju filii, zbliżenia tej radioterapii do pacjenta. Wiem, że Wielkopolskie Centrum Onkologii, jako jedno z nielicznych w Polsce, takie filie posiada. Uważam, że jest to kierunek bardzo słuszny.
Wielkopolskie Centrum Onkologii stosuje też w radioterapii cybernetyczny nóż. To urządzenie, które pozwala na bardzo precyzyjne napromienianie chorego miejsca, bez niszczenia sąsiednich tkanek. - Z powodzeniem stosujemy tę metodę u chorych np. z rakiem prostaty - mówi prof. Piotr Milecki.
Wejście radioterapii, tej nowoczesnej radioterapii do codziennej praktyki znacząco zmieniło rokowanie dla wielu chorych. Polska w okresie między 1995 a 2009 rokiem poczyniła duży postęp. Poprawa przeżyć w całej Polsce prawie 20 procent, a Wielkopolska prawie 29,1 procent poprawy wyników leczenia raka stercza.
Specjaliści zdają sobie sprawę, że po pandemii będą do nich trafiać chorzy z późno rozpoznanymi zmianami i trudniejszymi przypadkami, którzy ze strachu przed zakażeniem nie badają się teraz. Dlatego tak ważny będzie dostęp do nowoczesnych terapii. Wśród tych metod jest protonoterapia, o którą Wielkopolskie Centrum Onkologii zabiega od dawna. Obecnie w Polsce działa tylko jeden taki ośrodek pod Krakowem, potrzeba jeszcze dwóch, trzech - oceniają onkolodzy, którzy dziś uczestniczyli w konferencji on-line.