Abramsy wykorzystywane przez europejskie państwa będą naprawiane w Poznaniu

Przy ulicach Głogowskiej i Dąbrowskiego zamontowano bardzo nowoczesne urządzenia, które jednocześnie mogą wykonywać pomiary nawet na sześciu pasach ruchu. "Kierowcy, którzy po godzinie 12 wjechali na monitorowane odcinki z nadmierną prędkości, muszą się liczyć, że będą od nich wyciągane konsekwencje" - mówi nam rzecznik prasowy Głównego Inspektora Transportu Drogowego Monika Niżniak.
Te urządzenia dysponują bardzo wysokiej jakości głowicami i aparatami. Zdjęcia, które są wykonywane przez te fotoradary są bardzo wysokiej jakości i trudno będzie w tym momencie dyskutować lub udawać, że nie jestem w stanie rozpoznać, kto siedział za kierownicą samochodu
- mówi Monika Niżniak.
Na ulicy Głogowskiej fotoradar stoi w miejscu, gdzie dopuszczalna prędkość wynosi 50 kilometrów na godzinę. W przypadku Dąbrowskiego na tym odcinku osobówki mogą jechać maksymalnie 70 kilometrów na godzinę, a ciężarówki 50 kilometrów na godzinę.
Sprawdziliśmy dziś, czy nowe fotoradary robią zdjęcia samochodom jadącym także w przeciwnym kierunku niż pas, przy którym stoją.
Staramy się, aby większość urządzeń wykonywała pomiary na tak zwany najazd, czyli od przodu, abyśmy mieli wizerunek kierującego i żebyśmy mogli doprowadzić do ukarania rzeczywistego sprawcy wykroczenia
- odpowiada rzecznik Głównego Inspektor Transportu Drogowego.
Do tej pory w Poznaniu działał jeden fotoradar. Półtora roku temu ustawiono go na ulicy Hetmańskiej.