23. października 1956 roku Węgrzy wyszli na ulice, by przeciwstawić się reżimowi komunistycznemu i wyrazić swoją solidarność z protestującymi wcześniej poznaniakami. Węgierski zryw nawiązywał do poznańskiego powstania z czerwca 1956 roku. Dwaj chlopcy - Peter Mansfeld i Romek Strzałkowski byli ofiarami węgierskiego i poznańskiego zrywu.
Poznaniacy pomagali Węgrom wysyłając krew, leki, środki opatrunkowe i żywność. Powstanie na Węgrzech krwawo stłumili sowieci. Zginęło 2700 osób, prawie 20 tysięcy zostało rannych. Po upadku powstania z Węgier uciekło ponad 200 tysięcy osób.
W dzisiejszych uroczystościach w Poznaniu wziął udział dyrektor Instytutu Liszta - Węgierskiego Centrum Kultury w Warszawie dr Gábor Lagzi. Reprezentował ambasadora Węgier w Polsce. Hołd Węgrom oddali przedstawiciele władz wojewódzkich i samorządowych oraz delegacja żołnierzy amerykańskich.