Stoiska z atrakcjami stanęły przed kościołem przy Szewskiej, który po wybuchu wojny na Ukrainie stał się miejscem gromadzenia wspólnoty prawosławnej - mówi kierownik Jezuickiej Służby dla Uchodźców ojciec Grzegorz Dobroczyński.
Ukraińcy są najbardziej widoczni i to jest rzeczywiście najliczniejsza grupa. Natomiast, jak się obserwuje ulice, to widać pracujących, rozwożących różne rzeczy, pracujących na taksówkach. To jest bardzo wiele ludzi - migrantów z różnych krajów i szukają sobie lepszego życia, jakoś ustawiają się tutaj.
- tłumaczy o. Dobroczyński.
Caritas Poznań ma w tej chwili pod swoją opieką ponad trzy tysiące uchodźców. To nie tylko Ukraińcy, są także mieszkańcy Strefy Gazy, którzy uciekli do Polski - mówi Tatiana Dzaeł z Caritas Poznań.
Ciągle przyjmujemy nowe osoby z różnych krajów, różnych narodowości. Oczywiście przeważają osoby z Ukrainy, z Białorusi, Gruzji, Rosji, ale oczywiście wiadomo, są i osoby ze Strefy Gazy, z Indii i innych krajów. Takie osoby również mogą dotrzeć do Poznania. Mamy rodzinę ze Strefy Gazy, której też pomagamy, uczymy języka polskiego.
- mówi Dzaeł.
Dzisiejsze spotkanie odbywa się pod hasłem "Kropla dobra", bo jego organizatorzy zachęcają uchodźców, by podzielili się tym, czym mogą, czyli krwią. Krwiobus stanął dziś przed galerią Posnania.