Przypomnijmy - w poniedziałek Wielkopolski Urząd Wojewódzki w Poznaniu podał, że według analizy, przeprowadzonej przez służby Wojewody Wielkopolskiego, decyzja starosty obornickiego o pozwoleniu na budowę zamku w Stobnicy została wydana z naruszeniem prawa. Budowy nie można jednak wstrzymać - ze względu choćby na nowelizację prawa budowlanego, zasadę trwałości decyzji administracyjnej czy upływ czasu.
Od tej decyzji prokuratura może złożyć odwołanie do Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Organ ma na to 14 dni.
W związku z budową zamku w Stobnicy w lipcu tego roku zatrzymano 7 osób. Wśród nich byli główny projektant inwestycji, inspektorzy Powiatowego Nadzoru Budowlanego w Obornikach, urzędnicy Wydziału Architektury obornickiego starostwa i przedstawiciele inwestora.
Według prokuratury, urzędnicy starostwa nierzetelnie zweryfikowali przedłożone przez inwestora dokumenty, przez co doprowadzili do wydania decyzji zezwalającej na budowę zamku. Żadna z zatrzymanych osób nie przyznała się do winy, część złożyła krótkie wyjaśnienia, zasłaniając się niepamięcią, inni odmówili składania wyjaśnień.
Wszyscy podejrzani po przesłuchaniu zostali zwolnieni. Musieli wpłacić poręczenie majątkowe od 10 do 200 tysięcy złotych, mają zakaz opuszczania kraju i nie mogą się ze sobą kontaktować. Póki co budowa stobnickiej fortecy może być kontynuowana.