NA ANTENIE: 22 12 24 MIEDZY NIEBEM A ZIEMIA/
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

"Stop samobójstwom" - akcja na Placu Wolności w Poznaniu

Publikacja: 10.09.2023 g.13:12  Aktualizacja: 11.09.2023 g.09:30 Adam Michalkiewicz
Poznań
Dwa razy więcej osób w Polsce popełnia samobójstwa niż ginie w wypadkach drogowych. W niedzielę w Poznaniu do godziny 18.00 trwa akcja "Stop samobójstwom".
psycholog wizyta terapia pomoc - Fotolia
Fot. (Fotolia)

To okazja do porozmawiania z psychologiem czy wysłuchania ekspertów o tym jak radzić sobie w sytuacjach kryzysowych. "Statystyki za ubiegły rok mówią, że śmiercią samobójczą zginęło w Polsce w ubiegłym roku 5108 osób" - mówi psycholog Patrycja Banasiak-Matuszewska.

To jest poważny problem, który jest zaniedbywany. Te statystki są takie jakie są, ale wiele osób, które zajmują się problemem samobójstw mówi, że one są niedoszacowane. Po śmierci osoby nie zawsze wiadomo, że ona zginęła w wyniku samobójstwa, a nie są prowadzone dochodzenia w tych sprawach.

Sygnałem, że osoba nie radzi sobie z życiem często są zmiany zachowania. Eksperci namawiali, by zwracać na to uwagę.

To nie jest jakaś radykalna zmiana nagle. Tylko coraz więcej spotkań zostaje odwołanych, coraz trudniej się do takiej osoby dodzwonić, nie ma czasu, a ten czas spędza samotnie albo co może dziwić, spędza na uprawianiu kompulsywnie sportu lub uprawianiu jakiejś pasji.

W wielu przypadkach osoby, które myślą o samobójstwie, wysyłają jasne komunikaty. "To mówienie o tym, że życie nie ma sensu, że wszystko jest do kitu, że nic mi się nie udaje" - dodaje Patrycja Banasiak-Matuszewska, która zachęca, by takie osoby umówić do specjalisty. W sytuacjach, kiedy ktoś grozi odebraniem życia powinno się od razu dzwonić na telefon alarmowy.

https://radiopoznan.fm/n/S5OjXX
KOMENTARZE 1
Polskie Drużyny Strzeleckie Wlkp T.G.
T 10.09.2023 godz. 23:00
Cały problem sprowadza się do tego, że wizyta u psychiatry zwykle kończy się zapisaniem całej siatki leków, po których nie można pracować, ani też tych leków nie można odstawić. Ich zażywanie trwa czasami latami a bywa, że dożywotnio. Ponadto na zakup leków trzeba mieć środki, a wielu samobójców jest właśnie z powodu długów i braku tych środków. Takie leczenie naraża pacjenta na automatyczne otrzymanie tak zwanych żółtych biletów, albo inaczej nazywane wilczego listu. Tacy ludzie wykluczeni są z pracy w większości zawodów np. w służbach; wojsku; etc. Wątpliwym jest, aby ktokolwiek szukający pomocy mógł się skusić na puste slogany o możliwości dzwonienia na numer alarmowy. Ludzie chcą wiedzieć co ich czeka i z czym związane jest takie leczenie.