Dziś w miejscu egzekucji przemówił burmistrz Przemysław Pacholski.
Ostatnim straconym w tym dniu był burmistrz Kórnika w latach 1925-1937 Teofil Wolniewicz. Niemcy zabrali go chorego z domu i rozstrzelali na cmentarzu w Kórniku
- przypomniał Pacholski w przemówieniu, a do naszego mikrofonu skomentował:
To jest właśnie dla nas najbardziej tragiczne wydarzenie podczas II wojny światowej. Okupanci chcieli zabić ducha w narodzie i właśnie uderzali w tych ludzi, którzy byli najcenniejsi
- mówi Pacholski.
Wśród licznych delegacji kwiatu w miejscu egzekucji złożyły panie Jadwiga Hułek i Barbara Tomczak.
Co roku jesteśmy tutaj, żeby złożyć hołd, złożyć kwiatki. Szczególnie w obecnej chwili, kiedy mamy poza granicami jedną wojnę, drugą wojnę, te wspomnienia jeszcze bardziej stają się żywe, istotne. Nie spodziewaliśmy się wojny na Ukrainie, no i teraz w Izraelu... No przeżywamy to wszyscy bardzo. I współczujemy tym ludziom...
- powiedziały nam obie panie.
Podobne uroczystości odbyły się dziś także na rynku w Środzie Wlkp. Na popołudnie i wieczór są też zaplanowane w Kostrzynie i Śremie. 84 lata temu, w dniach 20-23 października na rynkach kilkunastu miast w Wielkopolsce odbyły się publiczne egzekucje szanowanych mieszkańców. Niemcy uderzyli w polskie lokalne elity w ramach Operacji Tannenberg.