Drewniany kościół w Domachowie będzie jeszcze oczywiście szczegółowo badany. Na pewno fachowcy pieczołowicie oglądać będą malowidła. Jego stan określa się jako całkiem, całkiem dobry.
Dotychczas datowany był na koniec szesnastego wieku, ale teraz - wszystko się zmieniło. Okazało się, że stare ściany od trzech stuleci przykryte była nowszymi.
- To, że ściana młodsza kryje pod sobą ścianę starszą okazało się podczas remontu – opowiada proboszcz z Domachowa Paweł Minta. - Renowacja taka rutynowa zamieniła się w fascynujący proces odkrywania oryginalnego, pierwotnego kościoła - opowiada gospodarz świątyni i dodaje, że czuł się jak Kolumb odkrywający nowy ląd.
Odkryte wewnątrz stare deski z malowidłami robią duże wrażenie. Znawca średniowiecza prof. Tomasz Jasiński twierdzi, że jest to obecnie najstarszy drewniany kościół w Polsce, starszy od znanego kościoła w Tarnowie Pałuckim. - A jeżeli chodzi o drewniane kościoły wykonane w konstrukcji zrębowej, to jest to najstarszy kościół w Europie, a nawet na świecie - uważa Jasiński.
Niektórzy naukowcy, na przykład historyk sztuki z UAM prof. Tadeusz Żuchowski twierdzą, że domachowska świątynia nie jest tak stara, a jedynie ma w swej konstrukcji stare elementy: - Według mnie to jest kościół szesnastowieczny z elementami wcześniejszymi - mówi dobitnie Żuchowski.
Z tym jednak nie zgadza się prof. Marek Krąpiec z Krakowa, specjalista od datowania drewna:- Do budowy kościoła w Domachowie użyto drewna z dębów ściętych w 1368 roku. Podczas budowy surowca najwyraźniej zabrakło i uzupełniono go drewnem z dębów ściętych w 1369. Nie mam wątpliwości, że kościół należy datować na 1369 rok - powiedział nam Krąpiec. To wszystko oznacza, że obecna świątynia stanęła dwieście lat wcześniej, niż dotąd sądzono.
Nasz reporter Rafał Regulski odwiedził Domachowo w wtorek, gdy jeszcze nie było wiadomo, co konkretnie dziś w Poznaniu ogłoszą badacze.